- Cieszymy się, że zawodnik tej klasy dołączył do naszego zespołu i liczymy, że będzie naszym dużym wzmocnieniem - przyznaje wiceprezes MKS Cracovia SSA, Jakub Tabisz. Nicolas Besch urodził się 25 października 1984 roku we francuskim Le Havre. Ma jednak polskie korzenie, bowiem jego mama pochodzi z Krakowa. - Staram się o polski paszport - wyjaśnia. Nicolas uchodzi za twardziela, mocna trzyma się na nogach i niełatwo go przewrócić. W przeszłości reprezentował barwy m.in. Rouen (trzykrotnie zdobył z tym zespołem mistrzostwo Francji), a także klubów szwedzkich i fińskich. W minionym sezonie grał w drugiej lidze fińskiej, w zespole Jukurit Mikkeli. Nowy nabytek mistrzów Polski jest uczestnikiem ostatnich Mistrzostw Świata Elity, których gospodarzami byli Słowacy. Besch miał okazję zmierzyć się m.in. z Kanadyjczykami, Amerykanami, czy Norwegami. - Fajnie było zagrać przeciwko najlepszym hokeistom świata - przyznaje nowy nabytek Comarch Cracovii. Na MŚ na Słowacji Besch rozegrał sześć meczów, nie strzelił żadnego gola, a 10 minut spędził w boksie kar. Besch jest obrońcą, który mierzy 179 centymetrów wzrostu. - Czasami trenerzy, gdy była taka potrzeba, ustawiali mnie również jako napastnika - mówi nowy defensor "Pasów". Z mistrzami Polski związał się dwuletnim kontraktem.