Jastrzębianie zaczęli z animuszem, zepchnęli Podhale do defensywy. Strzelali z każdej pozycji, ale Ondrej Raszka był jak zwykle w formie. Gdy Dariusz Gruszka w 6. min oddał pierwszy celny strzał Podhala, JKH miało już dziewięć celnych uderzeń. Pierwsza formacja jastrzębian wzmocniła się, bo w miejsce Michała Plichty wskoczył do niej Leszek Laszkiewicz, który w sobotę nie grał z powodu urazu. "Szarotki" czyhały na kontry i wypracowały dobre okazje. Gdy w 6. min Damian Kapica podał na prawo do Piotra Kmiecika, ten już pewnie oczyma wyobraźni widział krążek w siatce, lecz Przemysław Odrobny rzucił się obronił. Później dwa razy zagroził Jegor Omieljanienko. Za drugim razem wyłuskał krążek spod "Wiedźmina" i sądził, że wepchnął go do bramki. Wideoferyfikacja dowiodła jednak, że Odrobny obronił. W 13. min Omieljanienko został zaatakowany pod bandą i z urazem kolana koledzy zwieźli go z lodu. Rosjanin nie wrócił już do gry. Pomścić Jegora mógł Jarosław Różański, lecz w czystej pozycji, po podaniu Krystiana Dziubińskiego zza bramki, trafił w parkana Odrobnego. W rewanżu Jan Steber przegrał pojedynek z Raszką. Zresztą ten sam zawodnik mógł strzelić również w 16. min, po stracie Joniego Haverinena i dograniu Richarda Bordowskiego, ale niesamowity Raszka znowu się nie dał. W II tercji hokejowe szachy, w odróżnieniu od szalonego sobotniego meczu trwały w najlepsze. "Szarotki" - w związku z urazem Omiejlanienki - zredukowały skład do trzech "piątek". JKH atakował w najlepsze, w 70 procentach gra toczyła się w tercji nowotarżan, ale za wyjątkiem strzału w słupek Stebera (30. min) niewiele z tego wynikało. "Górale" byli konkretniejsi, jeśli już przedostali się pod bramkę, to Odrobny był w opałach. Jeszcze w 37. min "Wiedźmin" zdołał zewrzeć parkany, gdy z najbliższej odległości między nie celował Patryk Wronka, ale już za moment, po podaniu Macieja Sulki i strzale z najbliższej odległości Jarosława Różańskiego nawet on nie był w stanie nic zaradzić. Gorąco pod bramką Podhala było w końcówce II tercji i na początku III odsłony, gdy za wystrzelenie krążka w boksie kar odpoczywał Krystian Dziubiński. Tym razem goście nastawili się na uważne rozegranie krążka, a nie ostrzeliwanie parkanów i odbijaczki Raszki. Nie udało im się jednak stworzyć "setki". Później krążek w tercji jastrzębian upolował filigranowy Wronka, popędził na bramkę, wyciągnął z niej "Wiedźmina" i oddał na pustą do Damiana Zarotyńskiego, który dopełnił formalności. Sędzia Włodzimierz Marczuk wprawił w stan wrzenia publiczność w 57. min. Podhale wyprowadzało kontrę trzech na jednego, a on postanowił przerwać grę, by dać obustronną karę. Górale trafili do siatki, po gwizdku, a pretensje mogli mieć tylko do Michala Imricha, który niepotrzebnie wdał się w bójkę z Michalem Plichtą, gdyby nie to, sędzia zasygnalizowałby karę, bez przerywania świetnej kontry. Za moment świetnie dotąd broniący Raszka popełnił błąd. Skaczący krążek po wystrzeleniu przez Mateusza Bryka wypuścił z łapaczki, a nadjeżdżający Petr Połodna bekhendem wpakował "gumę" do pustej bramki. W 58. min w tercji "Górali" szalał Leszek Laszkiewicz, który zmusił do faulu Dziubińskiego. W przewadze jastrzębianie dopięli swego. Laszkiewicz zza bramki podał do niepilnowanego Stebera, a ten huknął przy słupku i Raszka ani nie drgnął. Było 2-2 i doszło do dogrywki! Dodatkową "tercję" mógł zakończyć Steber, który uciekł Damianowi Tomasikowi, ale celując pod poprzeczkę przeniósł nad nią. JKH miało przewagę, Podhale w dogrywce przeprowadziło tylko jeden atak, ale nie doszło do rozstrzygnięcia. Konieczne były rzuty karne! Jako pierwszy do karnego podszedł Dariusz Gruszka, którego łapaczką zatrzymał "Wiedźmin". Później Petr Polodna został zatrzymany przez Raszkę barkiem. Mateusz Michalski zwiódł Odrobnego na bekhend, ale nie zdołał podnieść "gumy" nad parkanem. Leszek Laszkiewicz został zatrzymany odbijaczką Ondreja. Kacper Bryniczka uderzył klepą prosto w łapaczkę Odrobnego. Maciej Urbanowicz trafił w prawego parkana Raszki, a wcześniej prawie się zatrzymał. W drugiej serii Polodna celował po lodzie między parkany, Ondrej cudem obronił. Damian Kapica - przy głośnym wsparciu 3,5 tysiąca gardeł zgubił krążek. Artjom Bondarjew zwodził na forhend, ale zatrzymał się na parkanie Raszki. Różański posłał krążek obok słupka, a mierzył dobrze i strzelił z nadgarstka. Laszkiewicz zwodził na prawo, ale Raszka przemieścił się i odbił parkanem. Gruszka strzelił prosto do raka "Wiedźmina". Urbanowicz trafił z nadgarstka w słupek! Patryk Wronka trafił w parkany Odrobnego. Jan Steber szybko jechał, ale Raszka obronił prawym parkanem. Damian Kapica przy drugim podejściu - po łapaczce Odrobnego - strzelił nad poprzeczką. Polodna trafił w samo okienko. Nadzieje Podhala mógł przedłużyć Krystian Dziubiński, ale zatrzymał go Odrobny - "Dziubek" nawet nie oddał strzału! Półfinał Polskiej Hokej Ligi: MMKS Podhale Nowy Targ - JKH Jastrzębie-Zdrój 2-3 w karnych (0-0, 1-0, 1-2; dogrywka 0-0, karne 0-1) Bramki: 1-0 Różański (37:20 Dziubiński, Sulka), 2-0 Zarotyński (47:20 Wronka), 2-1 Polodna (56:37 Bryk w osłabieniu) , 2-2 Steber (59:05 Laszkiewicz, Bondariew w przewadze), 2-3 Polodna (65. Decydujący karny). MMKS Podhale Nowy Targ: Raszka - Haverinen, Sulka, Różański, Dziubiński, Gruszka - Luczka, Tomasik, Kmiecik, Bryniczka, Damian Kapica - Imrich, Mrugała, Omieljanienko, Wronka, Michalski - Jaśkiewicz, Wojdyła, Zarotyński, Olchawski, Wielkiewicz. JKH Jastrzębie-Zdrój: Odrobny - Rompkowki, Nemeczek, Bordowski, Polodna, Laszkiewicz - Bryk, Protivny, Przygodzki, Steber, Urbanowicz - Górny, Aleksjuk, Plichta, Bondariew, Kulas - Bigos, Pastryk, Świerski, Marzeci, Ł. Nalewajka. Strzały celne: I tercja: 10-20, II tercja: 7-11, III tercja: 8-11, dogrywka 0-3. Sędziowali: Włodzimierz Marczuka z Torunia i Paweł Meszyński z Warszawy. Kary: 10 oraz 6 min. Stan play-off do czterech zwycięstw 1-3, piąty mecz w środę (15.03) w Jastrzębiu-Zdroju. Widzów: 3500 Z Nowego Targu Michał Białoński