Bilety zakupione na to spotkanie zachowają ważność, walka o Superpuchar zostanie dokończona w innym terminie. Przez półtora tercji rywalizacja była zacięta. Na przełomie I i II odsłony w przewadze "Szarotkom" szło jak po grudzie - nie udało się nawet założyć "zamka", za to po powrocie ukaranego Macieja Kruczka na lód, Jarkko Hattunen uruchomił w tercji gości Krzysztofa Zapałę, ten idealnie dograł do nadjeżdżającego przed bramkę Jarosława Różańskiego, który strzałem do pustej bramki otworzył listę strzelców. "Pasy" ruszyły do odrabiania strat i z łatwością osiągnęły przewagę. Podhale prowadziło nadal, gdyż Maris Juczers zatrzymał Damiana Słabonia, Richarda Jenczika i Matusza Chovana w okresie przewagi liczebnej po faulu Zapały. Po tej przewadze w tercji nowotarżan zapanowała gęsta mgła, przez którą sędziowie przerwali II tercję po 8 minutach i 19 sekundach jej trwania. Narada przed tą wymuszoną przerwą była dosyć długa, spiker nawoływał Janusza Wierzbowskiego, sekretarza generalnego PZHL-u. Oczyszczono lód, ale po kolejnych pięciu minutach gry mgła zgęstniała na nowo i zdecodowano się na przerwanie meczu i dokończenie go w innym terminie. W przerwie przed II tercją uhonorowano pierwszych mistrzów Polski w barwach Podhala Nowy Targ. Pół wieku temu złoto dla "Szarotek" wywalczyli m.in.: Franciszek Klocek, Tadeusz Kramarz, Józef Słowakiewicz, Wiktor i Marian Pyszowie, Walenty Ziętara. Superpuchar Polski: TatrySki/Podhale Nowy Targ - Comarch/Cracovia 1-0 (0-0, 1-0, ?-?) - mecz przerwano Bramki: 1-0 Różański (21:01 Zapała, Hattunen) TatrySki/Podhale: Juczers - Jaśkiewicz, Haverinen, Jokila, Zapał, Hattunen - Łabuz, Syrei, Iossafov, Bryniczka, Gruszka - Wojdyła, Sulka, Michalski, Neupauer, Różański - Olchawski, Tomasik, Michalski, Daniel Kapica, Svitac. Comarch/Cracovia: Radziszewski - Novajovsky, Dutka, Szinagl, Dziubiński, Svitana - Kruczek, Rompkowski, Damian Kapica, Słaboń, Urbanowicz - Dąbkowski, Wajda, Drzewiecki, Chovan, Jenczik - Wróbel, Kucewicz, Domogała. Sędziowali: Zbigniew Wolas z Oświęcimia i Paweł Meszyński z Bytomia. Widzów: 3 tys. Z Nowego Targu Michał Białoński