"Marcin Kolusz od początku był na naszej liście życzeń transferowych. Nie trzeba go przestawiać, bo wszyscy kibice hokeja w Polsce go znają. Liczę na jego doświadczenie i uniwersalność: to nominalny napastnik, ale w zeszłym sezonie pokazał, że dobrze czuje się też na pozycji obrońcy - powiedział Wojciech Tkacz, dyrektor sportowy katowickiego klubu.Przypomnijmy, że Kolusz rozegrał w poprzednim sezonie 38 spotkań, gromadząc na swoim koncie 26 punktów za 6 bramek i 20 asyst. Warto jednak zaznaczyć, że występował w formacji defensywnej.Zagrał też w mistrzostwach świata dywizji I grupy B, które odbyły się w Tallinnie. Zgromadził sześć asyst i został najlepiej podającym zawodnikiem turnieju. Wygrał też klasyfikację kanadyjską wśród obrońców oraz zajął pierwsze miejsce w klasyfikacji plus/minus z wynikiem +11.W maju Marcin Kolusz odnowił swój kontrakt z Podhalem, ale w sierpniu szefostwo nowotarskiego klubu obcięło mu kontrakt o 20 procent z uwagi na brak "odpowiedniego zabezpieczenia finansowego". Zawodnik nie chciał renegocjować umowy i jego kontrakt został rozwiązany.Na sam koniec dodajmy, że "Kolos" zdobył do tej pory 8 medali mistrzostw Polski: 3 złote, 2 srebrne i 3 brązowe. Czterokrotnie sięgał po Puchar Polski.