Wielkim atutem 39-letniego Ziba jest doświadczenie. "Mam na koncie ponad 750 występów w czeskiej lidze, mecze w niemieckiej DEL, lidze rosyjskiej i fińskiej" - powiedział zawodnik dla serwisu internetowego Cracovii. Rozegrał 32 mecze w reprezentacji Czech, był też draftowany przez Edmonton Oilers w 1995 roku, ale w NHL nie zagrał. Występował za to w farmerskim klubie "Nafciarzy" w Hamilton. - Lukas ma bardzo dobry strzał z prawego kija. Ponadto jest bez przerwy w treningu. Taki zawodnik był nam bardzo potrzebny - przekonywał trener Comarch Cracovii Rudolf Rohaczek dla serwisu internetowego "Pasów". W obecnym sezonie Zib nie otrzymywał wielu okazji do gry. W trzynastu meczach strzelił trzy gole i zaliczył pięć asyst. "W ostatnim czasie Lukas miał u nas status dziewiątego obrońcy, dlatego wyraziliśmy zgodę na to, aby wyjechał do Polski, gdzie na pewno będzie grał" - powiedział Stanislav Bednarzik, menedżer Motoru, którego cytuje strona internetowa czeskiego klubu. Zib może zadebiutować w krakowskim klubie już w piątek, gdy Cracovia na własnym lodzie zmierzy się z PGE Orlikiem Opole. Krakowski klub pożegnał natomiast Michael Kolarz. Czeski obrońca w poprzednim sezonie reprezentował GKS Tychy, a od maja 2016 roku był zawodnikiem Cracovii. Przed kilkoma tygodniami otrzymał status zawodnika z polskim pochodzeniem, po tym jak zaczął starać się o przyznanie polskiego obywatelstwa.