Szefostwo hokejowej Ligi Mistrzów potwierdziło dzisiaj oficjalnie, że nowy mistrz naszego kraju zyska dziką kartę uprawniającą do występów w Champions League od nowego sezonu 2016-17. W tej sytuacji stawka dla rywalizujących w finale Comarch/Cracovii i GKS-u Tychy znacząco idzie w górę!
W serii do czterech zwycięstw między Cracovią a Tychami jest 2-2, piąte starcie we wtorek, o godz. 19:06, transmisja w TVP Sport.
Mistrz Polski otrzyma dziesiątą i zarazem ostatnią dziką kartę na nowy sezon LM. W ten sposób nasza liga jest trzynastą, jaka bierze udział w tych rozgrywkach.
Rok temu, podczas MŚ Dywizji IA w Krakowie szef hokejowej Ligi Mistrzów Martin Baumann obiecał przyznanie dzikiej karty, jeśli obecny mistrz kraju - GKS Tychy dobrze spisze się w rozgrywkach Pucharu Kontynentalnego. Tyszanie spisali się na medal, brązowy, docierając do ścisłego finału PK.
- Postęp, jakiego polskie drużyny dokonały w mijającym sezonie jest istotny - oświadczył Baumann, który w miniony piątek wizytował Tychy, obserwował mecz GKS-u z Comarch/Cracovią.
- Przyznanie dzikiej karty mistrzowi Polski to pozytywny bodziec do dalszego rozwoju hokeja w Polsce - dodał Baumann.
Dodał, że mistrzowi Polski nie będzie łatwo wygrywać w Lidze Mistrzów. - Dla mistrza Polski to będą ciężkie rozgrywki, ale patrząc na przykłady innych zespołów z licencją C, takich jak Norwegia, czy Wielka Brytania widać, że czasem kopciuszek może odnosić sukcesy w Lidze Mistrzów. Jestem spokojny o to, że również mistrza Polski stać będzie na dobre występy w Lidze Mistrzów - podkreśla Baumann.
Może się zatem okazać, że tort, który udanymi występami w Pucharze Kontynentalnym upiekł GKS Tychy, zostanie schrupany przez Cracovię, o ile ona jako pierwsza wygra dwa finałowe mecze.
Losowanie grup Ligi Mistrzów odbędzie się 3 maja w Zurychu.
Faza grupowa zostanie rozegrana w dniach 16 sierpnia - 11 września. 48 zespołów zostanie podzielonych na 16 grup po trzy ekipy, w których każdy za gra z każdym u siebie i na wyjeździe. Do fazy play-off awansuje dwa zespoły z każdej grupy.
Play-off ruszy 4 października, a 7 lutego 2017 roku poznamy klubowego mistrza Europy.
Wszystkie dzikie karty na sezon 2016-17:
- Norwegia: mistrz (trwa rywalizacja) i zwycięzca sezonu regularnego (Stavangar Oilers),
- Słowacja: mistrz (trwa rywalizacja) i zwycięzca sezonu regularnego (HC Koszyce),
- Dania (mistrz kraju),
- Francja (mistrz kraju), odebrano jej miejsce dla zwycięzcy sezonu zasadniczego,
- Wielka Brytania: mistrz (Sheffield Steelers), odebrano jej miejsce dla zwycięzcy sezonu zasadniczego
- Białoruś: mistrz (dołączył do LM jako zwycięzca Pucharu Kontynentalnego w sezonie 2015-16)
- Polska (mistrz),
· zwycięzca IIHF Pucharu Kontynentalnego (Rouen Dragons).
Licząc z zespołami reprezentującymi sześć krajów założycieli LM, w sezonie 2016-17 zagrają:
- Vaexjoe Lakers (SWE, B-License),
- Skelleftea AIK (SWE, B-License) - zwycięzca sezonu zasadniczego szwedzkiej ekstraklasy,
- Red Bull Monachium (Niemcy, B-License) - zwycięzca sezonu zasadniczego DEL.
- HC Davos (Szwajcaria, B-License) - drugi zespół w sezonie zasadniczym ekstraklasy Szwajcarii,
- HC Orli Znojmo (CZE, B-License) - drugi zespół sezonu zasadniczego ligi EBEL (AUT),
- HC Koszyce (SVK, C-License),
- Sheffield Steelers (GBR, C-License),
- Stavanger Oilers (NOR, C-License),
- Rouen Dragons (FRA, C-License).