- Rzeczywiście, z Zagłębiem grało nam się bardzo dobrze, ale teraz mamy play offy, a że to coś zupełnie innego, sami mieliśmy najlepszy przykład w meczach z Toruniem - przestrzega Patryk Noworyta, obrońca ComArch Cracovii. - Odpoczęliśmy już trochę po ciężkich meczach z TKH. Wydawało się, że będzie łatwiej, bo wcześniej zrezygnowali z obcokrajowców, a tymczasem walczyli do końca. Straciliśmy w tych meczach więcej sił, niż wcześniej myśleliśmy. Ale do półfinałów przystąpimy w pełnym składzie. Czy szykujemy jakąś tajną broń, żeby zaskoczyć rywali? Nie. Zagłębie zmontowało ciekawą drużynę. U boku "starych lisów" jest kilku dobrze zapowiadających się hokeistów młodego pokolenia. Po rozczarowującym początku, zespół dotarł się i zajął trzecie miejsce na finiszu sezonu regularnego, a później wyeliminował Naprzód Janów. Kto w sosnowieckim teamie będzie stanowił największe zagrożenie? - Zagłębie bardziej gra z kontry. Mają dynamicznych zawodników, którzy w takich sytuacjach są bardzo groźni, jak na przykład Marcin Jaros, z którym zresztą doskonale się znam - ocenił Patryk Noworyta. - Ale jest tam więcej dobrych hokeistów, poza tym to taka drużyna, że jak zaskoczy, to wszyscy grają dobrze. Skuteczność, postawa bramkarzy, szczęście, a przede wszystkim kondycja - taką receptę na zdobycie mistrzostwa przedstawił na stronie klubu lider "Pasów" Leszek Laszkiewicz. Jego kolega grający w trzeciej "piątce" z naciskiem wskazuje na taktykę. - Najważniejsze to nie stracić gola - argumentuje Patryk Noworyta. - Zabezpieczenie tyłów będzie najważniejsze, zresztą jak zawsze. Z tym, że teraz trzeba będzie zwrócić na to szczególną uwagę. W Krakowie nie mają wątpliwości co do tego, że sosnowiczanie zawieszą im poprzeczkę znacznie wyżej niż "Stalowe Pierniki". Skala trudności rośnie, tymczasem sądząc po starciach z TKH, "Pasy" nie weszły jeszcze na najwyższe obroty. - Już słyszałem, że Kraków to już nie jest ten Kraków, że gra słabo, ale jestem przekonany, że trener Rohaczek wie co robi i trafi z formą na najważniejsze mecze. Według mnie Cracovia i ostatnio Podhale grają najlepiej taktycznie - przekonuje Tomasz Wawrzkiewicz, jeden z najlepszych polskich bramkarzy, którego karierę przerwała kontuzja. - Spodziewam się po zespole z Krakowa lepszej gry i myślę, że tak właśnie będzie. - Z kolei atutem Zagłębia jest to, że będzie grać na największym luzie psychicznym spośród wszystkich półfinalistów. Sosnowiczanie wykonali już plan minimum - przekonywał "Wacha".