Ciekawą akcję zainicjowała Comarch/Cracovia. Klub namawia swych kibiców do zapuszczania brody, dopóki hokeiści są w walce o mistrzostwo Polski. Dziś drugie mecze półfinału play-off.
Z okazji walki o mistrzostwo Polski hokeiści biorący udział w play-offie nie golą się. To taki zabobon, zapożyczony z NHL-u, gdzie do finału Pucharu Stanleya dochodzą niedźwiedzie na łyżwach z wielkimi brodami.
Przy okazji tego zwyczaju postanowiła się zabawić Comarch/Cracovia, która do zapuszczania brody namawia kibiców, a także piłkarzy klubu. Przyłączyli się już m.in. autor najładniejszego gola ostatnich tygodni Erik Jendriszek i Mateusz Cetnarski, czy Mateusz Wdowiak. Każdy z nich jest zresztą stałym bywalcem lodowiska przy ul. Siedleckiego.
Klub namawia nawet kobiety i dzieci, by postarały się o pomysłowe, sztuczne brody.
Z okazji akcji na Facebooku powstał hasztag:
Po umieszczeniu zdjęcia, bądź filmiku z własną brodą na Facebooku, można wziąć udział w losowaniu nagród, wśród których są m.in. karnet na cały sezon zasadniczy 2016/17 i koszulka z autografami wszystkich hokeistów "Pasów".
Tymczasem dzisiaj o godz. 18:30 już drugie starcie Cracovii z Ciarko Bank PBS STS-em Sanok. Pierwszy, szalony mecz podopieczni Rudolfa Rohaczka wygrali 7-5, choć po 10 minutach przegrywali 0-2.
"Pasy" będą musiały sobie poradzić bez kontuzjowanego Grzegorz Pasiuta.
W drugiej parze, o godz. 18 GKS Tychy podejmuje TatrySki Podhale Nowy Targ. Transmisja w TVP Sport. W poniedziałek wygrali tyszanie 5-1.
Gra toczy się do czterech zwycięstw.