- Tak było z Mihalikiem, teraz sytuacja powtarza się z Burzilem. Byliśmy już po słowie, a tutaj dowiaduję się od trenera Janczuszki, że jest w Cracovii. Z taką informacją do niego zadzwonił. Nie byliśmy w stanie zaoferować mu 15-20 tysięcy euro do końca sezonu. Podobnie jest z napastnikiem Slovana Bratysława Andriejem Kmecem. Wcale nie zdziwię się, jeśli w play offie zagra w Cracovii. Dla mnie to chamstwo. Tymczasem trener "Pasów" Rudolf Rohaczek zaprzeczył, że Burzil jest zawodnikiem jego drużyny. - Ja słyszałem, że jest w Podhalu - powiedział zdziwiony.