Wbrew temu, co może sugerować wynik, mecz nie był jednostronnym widowiskiem. Zdecydowanie sprytniejsi w sytuacjach podbramkowych i przez to skuteczniejsi byli jednak tyszanie. Od początku trwała twarda walka w niezłym tempie. Oba zespoły atakowały, ale groźniejsze były akcje tyszan. Prowadzenie objęli, gdy bronili się w osłabieniu. Mateusz Gościński ruszył z kontrą, wyłożył krążek na czystą pozycję Adamowi Bagińskiemu i doświadczony napastnik trafił do odsłoniętej bramki. Katowiczanie byli bliscy wyrównania w 16. minucie, ale nie udało się to ani Patrykowi Wronce, ani Duszanowi Deveczce. Pierwszej tercji nie dokończył Bagiński, który ofiarną interwencję przypłacił urazem. Gra była wyrównana, choć w pierwszych minutach drugiej tercji nieznaczną przewagę osiągnęli katowiczanie. Nie potrafili jednak strzelić wyrównującego gola, a gdy stracili drugiego, inicjatywa przeszła w ręce gospodarzy. W 27. minucie stojący przed bramką Kamil Kalinowski strącił krążek po wstrzeleniu Radosława Galanta i zmylił katowickiego bramkarza. Tyszanie chcieli pójść za ciosem, ale zaliczkę powiększyli dopiero w końcówce drugiej części. Gdy kończyła się kara Bogusława Rąpały, Gleb Klimienko zdecydował się na strzał spod bandy i zasłonięty Shane Owen przepuścił krążek do siatki. "GieKSa" nie miała już nic do stracenia, ale najlepszy zespół sezonu zasadniczego grał bardzo uważnie. W 51. minucie Gościński wykorzystał błąd rywali w ich tercji i sprytnym strzałem między parkanami bramkarza podwyższył na 4-0. Dwie minuty później katowiczanie musieli bronić się w podwójnym osłabieniu przez prawie minutę i stracili piątego gola. Mirosz Pierwszy mecz finałowy: GKS Tychy - Tauron KH GKS Katowice 5-0 (1-0, 2-0, 2-0) Bramki: 1-0 Adam Bagiński (10.32 w osłabieniu; Mateusz Gościński), 2-0 Kamil Kalinowski (26.51; Radosław Galant), 3-0 Gleb Klimienko (37.29 w przewadze; Filip Komorski), 4-0 Mateusz Gościński (50.44; Jarosław Rzeszutko - Mateusz Bryk), 5-0 Mateusz Bryk (53.13 w podwójnej przewadze; Bartłomiej Pociecha - Michael Cichy) Stan rywalizacji: 1-0 (do czterech zwycięstw). GKS Tychy: Murray - Pociecha, Ciura, Galant, Kalinowski, Witecki - Bryk, Górny, Gościński, Rzeszutko, Bagiński - Kotlorz, Kogut, Huovinen, Cichy, Szczechura - Kolarz, Jachym, Klimienko, Komorski, Jeziorski. Tauron KH GKS: Owen - Wanacki, Czakajik, Strzyżowski, Rohtla, Łopuski - Deveczka, Martinka, Malasiński, Wronka, Fraszko - Rąpała, Grof, Vozdecky, Sawicki, Themar - Krawczyk, Skokan, Dalidovich, Krężołek, Majoch. Kary: GKS Tychy - 4, GKS Katowice - 12 minut. Widzów 2 700.