W półfinale Cracovia zmierzy się z Ciarko PBS Bank STS Sanok, a GKS Tychy czeka na zwycięzcę pary Podhale - Unia. Pierwsze mecze o finał 29 lutego w poniedziałek w Krakowie i Tychach. W Nowym Targu dwukrotnie wygrywali hokeiści "Szarotek" i w pierwszym spotkaniu w Oświęcimiu także długo zanosiło się na ich zwycięstwo, ale oświęcimianie pokazali charakter i odwrócili losy spotkania. Prowadzenie Góralom dał kapitalnym strzałem Krzysztof Zapała. Podhale dwukrotnie miało dwubramkową zaliczkę, ale gospodarze walczyli do końca. W 55. minucie rozmontowali obronę rywali i Jan Daneczek zdobył kontaktowego gola, a 55 sekund przed końcem trzeciej tercji Sebastian Kowalówka wyrównał, gdy Unia atakowała w sześciu na czterech. Dogrywka przyniosła sporo emocji, ale rozstrzygnięcie zapadło dopiero w karnych. Dla Unii wykorzystali je Lubomir Vosatko i Jan Daneczek, a dla "Szarotek" jedynie Bartłomiej Neupauer. Bardzo dobry mecz oglądał komplet widzów w Arenie Sanok, gdzie hokeiści Ciarko PBS Bank STS po raz trzeci pokonali JKH GKS Jastrzębie, tym razem 1-0, i awansowali do półfinału. Już w 5. minucie na ławkę kar odesłani zostali Jakub Gimiński oraz Leszek Laszkiewicz i jastrzębianie musieli się grać w podwójnym osłabieniu przez 99 sekund. Obronili się, choć sanoczanie wypracowali stuprocentową okazję (Alex Szczechura nie trafił do pustej bramki po świetnym podaniu Michaela Cichego). W 10. minucie goście skontrowali i Tomasz Kulas miał przed sobą już tylko bramkarza, ale Samuel Roberts zdążył wrócić i nie pozwolił rywalowi na oddanie strzału. Po chwili na lodzie zrobiło się luźniej, bo oba zespoły grały w czteroosobowych składach i groźnie przycisnęli jastrzębianie, ale Jason Missiaen poradził sobie z ostrzałem. - Naszą nadzieją jest żelazna taktyka i musimy skupić się na przewagach, bo to może być dzisiaj kluczem do zwycięstwa - powiedział dla TVP Sport po pierwszej tercji lider jastrzębian Leszek Laszkiewicz. Plan był dobry, ale jego realizacja w drugiej tercji znacznie gorsza. Jastrzębianie nie wykorzystali dwóch okresów gry w przewadze, i choć gra wciąż była zacięta, to goście pozwolili sanoczanom wypracować kilka stuprocentowych okazji. W trudnych momentach klasę pokazywał jednak David Zabolotny. W 26. minucie sanoczanie wyprowadzili kontrę 2 na 1, ale Maksym Kartoszkin nie trafił w bramkę. Dwie minuty później Nathan Sliwinski pędził z krążkiem sam na sam przez pół lodowiska, lecz bramkarz JKH GKS spisał się znakomicie. W połowie drugiej tercji groźnie pod bramką gospodarzy było za sprawą Kulasa i Laszkiewicza, ale zdecydowanie bliżej objęcia prowadzenia byli hokeiści z Podkarpacia. Jared Brown przegrał pojedynek z Zabolotnym, niczego nie wskórał też dobijający krążek Mike Danton, a kolejnej sytuacji sam na sam nie wykorzystał Sliwinski. Na przełomie drugiej i trzeciej tercji sanoczanie ponownie zmarnowali okres gry w podwójnej przewadze. Tuż po przerwie kolejną świetną interwencję zaliczył Zabolotny (strzelał Cichy). Z kolei w 46. minucie sanoczan uratował bramkarz broniąc parkanem strzał Richarda Bordowskiego. Gola na wagę półfinału zdobył minutę przed końcem Robert Kostecki, który dobił krążek po uderzeniu Browna. Trzecie zwycięstwa odniosły też dwie najlepsze drużyny sezonu zasadniczego - Comarch Cracovia i GKS Tychy. Ich rywale walczyli ambitnie i byli bliscy doprowadzenia do czwartych spotkań. Krakowianie pokonali Orlika w Opolu 6-5, a tyszanie wygrali z Polonią w Bytomiu 2-1. Ćwierćfinały: Unia Oświęcim - TatrySki Podhale Nowy Targ 4-3 po rzutach karnych (0-0, 0-1, 3-2; 0-0 w karnych 2-1) Bramki: 0-1 Krzysztof Zapała (39), 0-2 Kasper Bryniczka (42), 1-2 Lubomir Vosatko (44), 1-3 Mateusz Michalski (51), 2-3 Jan Daneczek (55), 3-3 Sebastian Kowalówka (60). Decydujący karny: Jan Daneczek. Kary: Unia - 10, Podhale - 35 minut, w tym kara meczu Dariusz Gruszka za niesportowe zachowanie. Widzów: 2 000. Stan rywalizacji play off (do trzech zwycięstw): 2-1 dla Podhala. Polonia Bytom - GKS Tychy 1-2 (0-1, 1-1, 0-0) Bramki: 0-1 Marcin Kolusz (12), 1-1 Błażej Salamon (31), 1-2 Bartłomiej Pociecha (36). Kary: Polonia - 6, GKS - 10 minut. Widzów 300. Stan rywalizacji play off (do trzech zwycięstw) 3-0 dla GKS, który awansował do półfinału. Ciarko PBS Bank STS Sanok - JKH GKS Jastrzębie 1-0 (0-0, 0-0, 1-0) Bramka - 1-0 Robert Kostecki (59). Kary: Ciarko - 12, JKH - 14 minut. Widzów 2 900. Stan rywalizacji play off (do trzech zwycięstw) 3-0 dla Sanoka, który awansował do półfinału. Orlik Opole - Comarch Cracovia 5-6 (1-1, 2-2, 2-3) Bramki: 1-0 Maciej Gawlik (10), 1-1 Damian Kapica (16), 1-2 Kacper Guzik (24), 2-2 Szymon Marzec (29), 3-2 Mateusz Sordon (33), 3-3 Paweł Kucewicz (37), 3-4 Damian Słaboń (41), 3-5 Maciej Urbanowicz (45), 4-5 Maciej Gawlik (45), 4-6 Maciej Kruczek (50), 5-6 Maciej Rompkowski (54). Kary: Orlik - 16, Cracovia - 8 minut. Widzów 500. Stan rywalizacji play off (do trzech zwycięstw) 3-0 dla Comarch Cracovii, która awansowała do półfinału. O utrzymanie: Nesta Mires Toruń - Naprzód Janów 8-2 (3-0, 1-1, 4-1) Bramki: 1-0 Michał Kalinowski (1), 2-0 Bartosz Fraszko (8), 3-0 Jarosław Dołęga (17), 4-0 Jarosław Dołęga (22), 4-1 Adrian Parzyszek (37), 5-1 Mateusz Gościński (42-karny), 5-2 Marek Indra (50), 6-2 Bartosz Fraszko (54), 7-2 Siarhiej Kukuszkin (56), 8-2 Mateusz Gościński (57). Kary: Nesta - 43, Naprzód - 16 minut. Tabela (mecze, zwycięstwa, zwyc.po dogr./kar., porażki po dogr./kar., porażki, bramki, punkty, różnica bramek) 9. Naprzód Janów 44 15 4 1 24 134-193 54 -59 10. Zagłębie Sosnowiec 44 14 1 2 27 134-191 46 -57 11. Nesta Mires Toruń 44 10 2 4 28 157-218 38 -61 Mecz w następnej kolejce 2016-02-26: Nesta Mires Toruń - Zagłębie Sosnowiec (18.30)