W Tychach najpierw Alex Szczechura trafił przy słupku po ładnej akcji Christiana Mroczkowskiego, który dynamicznie objechał bramkę. Przełomowa była 13. minuta. Najpierw z koła wznowień trafił Filip Komorski, a zaledwie 36 sekund później Michael Cichy objechał bramkę i wyłożył krążek Chrisrtianowi Mroczkowskiemu, który dopełnił formalności. Mistrzowie Polski prowadzili 3-0 po niespełna 13 minutach i liczyli na to, że wytrwają do końca meczu. "Pasy" atakowały, częściej strzelały, ale Ondrej Raszka długo był jak skała. Kunktatorska taktyka gospodarzy o mały włos się na nich nie zemściła w III tercji. Najpierw prezent obrońcy wykorzystał Luke Ferrara, a minutę później po strzale spod niebieskiej linii Welsha z bliska dobił Jewgienij Sołowjow i "Pasy" złapały kontakt bramkowy. W obozie tyszan pojawiła się panika, próbował uspokoić sytuację trener Krzysztof Majkowski, biorąc czas. Na domiar złego dla gospodarzy fatalnie zachował się Jean Dupuy, który przy wznowieniu gry po bramce na 3-2, bez krążka, uderzył kijem w krocze Damiana Kapicę. Wzorowo spisali się sędziowie, którzy wychwycili to chamskie zagranie i odesłali Kanadyjczyka do szatni, z karą meczu (5+20 min). Obolały Kapica wkrótce wrócił do gry, ale krakowianie nie zdołali wykorzystać przewagi. Na dwie minuty przed końcem trener Cracovii Rudolf Rohaczek wycofał bramkarza, ale krążek wywalczył Michał Kotlorz, podał do Komorskiego, który strzałem z połowy lodowiska trafił do pustej bramki i rozstrzygnął rywalizację. GKS Tychy - Comarch Cracovia 4-2 (3-0, 0-0, 1-2) Bramki: 1-0 Alexander Szczechura (3:22 Mroczkowski, Cichy), 2-0 Filip Komorski (12:10 Gościński), 3-0 Christian Mroczkowski (12:46 Cichy, A. Szczechura), 3-1 Luke Ferrara (41:35), 3-2 Jewgienij Sołowjow (42:35 Ignatowicz, Welsh) 4-2 Filip Komorski (58:52 Kotlorz do pustej bramki) GKS Tychy: Raszka - Ciura, Biro, Gościński, Komorski, Jeziorski - Seed, Brycen, A. Szczechura, Cichy, Mroczkowski - Pociecha, Kotlorz, Dupuy, P. Szczechura, Wronka - Mesikammen, Buzacki, Marzec, Rzerzutko, Witecki. Cracovia: Pieriewozczikow - Dudasz, Ignatowicz, Sołowjow, Welsh, Kapica - Kostromitin, Saukko, Drzewiecki, Nemec, Tiala - Gutwald, Doherty, Murphy, Goodwin, Ferrara - Gula, Saur, Brynkus, Jeżek, Scamango. Sędziowali Tomasz Radzik i Przemysław Gabryszak. Kary: 41 min (w tym 25 dla Dupuya) i 6 min. Stan play off do 4 zwycięstw 1-1. Następny mecz w poniedziałek w Krakowie. JKH GKS Jastrzębie-Zdrój - GKS Katowice 2-1 (1-0, 1-0, 0-1) Bramki: 1-0 Kamil Wróbel (9:55 Jarosz, Rac), 2-0 Radosław Nalewajka (26:00 Gimiński), 2-1 Bartosz Fraszko (58:20 Wajda). Stan play off do 4 zwycięstw 2-0. Następny mecz w poniedziałek w Katowicach. MiBi