Gospodarzem tego pojedynku jest HC GKS. Ponieważ wciąż nie przygotowano lodowiska przy katowickim Spodku, "Gieksa" korzysta z tafli lokalnego rywala - Naprzodu, grając bez udziału publiczności, bo klub nie ma zgody na organizację imprez masowych w tym miejscu. GKS na swojej stronie internetowej jako powód zmiany podał wniosek policji. "Gospodarze chcieli zagrać w obecności swoich kibiców, co w Janowie jest niemożliwe. Ponieważ wkrótce gotowe ma być lodowisko w Spodku, mecz po prostu został ponownie przełożony" - powiedział PAP Sebastian Imiołczyk, rzecznik katowickiej policji. Dodatkowym "smaczkiem" tej wewnątrzkatowickiej rywalizacji jest fakt, że kibice Naprzodu sympatyzują z piłkarskim Ruchem Chorzów.