- Irytuje mnie fakt, że trener Rohaczek łączy dwie funkcje. Nie wierzę, że jest takim omnibusem, że wszystko to ogarnie z korzyścią tak dla klubu jak i reprezentacji - przekonuje prezes Naprzodu Janów Janusz Grycner. Podobnego zdania jest sternik KH Sanok, Jan Oklejewicz. - Rozdzielenie funkcji powinno nastąpić jak najszybciej - przyznaje, dodając, że to niezdrowy układ, który trzeba jak najszybciej rozbić. Nieco dalej idzie prezes Anna Barańska z Polonii Bytom. - Potrzebny jest wiatr odnowy. Zmiana na stanowisku trenera kadry jest nieunikniona, bo łączenie pracy w obu miejscach jest niedopuszczalne - zaznacza. Więcej w "Przeglądzie Sportowym".