Jedną z dwóch bramek zdobył Jarosław Kłys. - Można powiedzieć, że to była jedna z moich ważniejszych bramek w karierze - powiedział obrońca "Pasów". - Dzięki twojej bramce objęliście prowadzenie w poniedziałkowym spotkaniu... - Można powiedzieć, że to była jedna z moich ważniejszych bramek w karierze. Bardzo dobrze, że po moim uderzeniu krążek wpadł do siatki, bo do tego momentu (28. minuta) Arek Sobecki bronił praktycznie wszystko. - Co myśleliście przed tym meczem? - To, że chcieliśmy tę rywalizację zakończyć już w poniedziałek i ta sztuka nam się udała! Zdawaliśmy sobie sprawę z tego, że w przypadku porażki ostatnie spotkanie rozegrane by było w Tychach i wtedy wszystko mogłoby się zdarzyć. Wiedzieliśmy, że musieliśmy dać z siebie wszystko. - Który to jest twój tytuł mistrzowski w karierze? - (chwila zastanowienia) Chyba ósmy. - Każdy smakuje tak samo? - W moim przypadku każdy następny tytuł smakuje jeszcze lepiej od tego poprzedniego. I myślę, że gdy w przyszłości zdobędę kolejny - w co głęboko wierzę - to on też będzie jeszcze cenniejszy.