Spotkanie przełożono z 21 listopada, bo sanoczanie będą wówczas grać w turnieju 3. rundy Pucharu Kontynentalnego we Francji. W pierwszych dwóch rundach faworytom kompletnie nie szło w starciu z zespołem, który jeszcze przed rokiem grał w I lidze, ale tym razem pewnie wygrali. Największym atutem Orlika jest bramkarz - John Murray, który w poprzednim sezonie broniąc bramki Sanoka, w dużym stopniu przyczynił się do wywalczenia mistrzostwa Polski. We wtorek zagrał słabo przeciwko swojej byłej drużynie, a przy tym nie mógł liczyć na mocne wsparcie kolegów. Już w 4. minucie dał się zaskoczyć po strzale Miroslava Zatki z niebieskiej linii. Jeszcze bardziej jego konto obciąża gol Martina Vozdecky'ego (strzał z bekhendu z bardzo ostrego kąta). Na 3-0 podwyższył debiutujący w zespole z Sanoka Lukasz Endal (wbił krążek do bramki siedząc na lodzie, w dodatku tyłem do bramki). W 28. minucie Mike Danton zostawił krążek Jordanowi Pietrusowi, a ten w sytuacji sam na sam trafił w okienko. Krótko przed końcem drugiej tercji Endal zmarnował rzut karny - Murray zachował zimną krew i wybił mu krążek spod kija. Trzecia tercja pod dyktando miejscowych. Dwie z czterech bramek, jakie w niej zdobyli, strzelił Martin Vozdecky. Skompletował tym samym hat-tricka i został wybrany graczem meczu. Awansem z 19. kolejki: Ciarko PBS Bank Sanok - Orlik Opole 8-0 (3-0, 1-0, 4-0) Bramki: 1-0 Miroslav Zatko (4), 2-0 Martin Vozdecky (15), 3-0 Lukas Endal (18), 4-0 Jordan Pietrus (28), 5-0 Miroslav Zatko (41), 6-0 Martin Vozdecky (47), 7-0 Lukas Endal (53), 8-0 Martin Vozdecky (59). Kary: Ciarko - 6, Orlik - 14 minut. Widzów 1˙700.