Industria Kielce przystąpiła do domowej rywalizacji z KGHM Chrobrym Głogów w dwunastoosobowym składzie. Po podopiecznych Tałanta Dujszebajewa było widać zmęczenie rozegranym trzy dni wcześniej spotkaniem z Magdeburgiem. Gospodarze rozstrzygnęli sprawę przypieczętowania awansu w kilku ostatnich minutach pierwszej części, kiedy zamurowali dostęp do swojej bramki i odskoczyli na kilka goli. W trakcie meczu kibice mogli przecierać oczy ze zdumienia, bo na lewym rozegraniu grał Dylan Nahi, a fragmentami na środku inny lewoskrzydłowy - Cezary Surgiel. - Trener mógł sobie pozwolić na jakieś eksperymenty, bo nasza przewaga była bezpieczna już po pierwszej połowie. Graliśmy nieco inny handball niż dotychczas. Było więcej pragmatyzmu, budowaliśmy ataki pozycyjne nie tak szybko jak wcześniej. Staraliśmy się wykorzystać przewagę fizyczną. W naszym zespole gracze nie mają przypisanych pozycji i udowadniają wszechstronność - powiedział Krzysztof Lijewski, drugi trener Industrii Kielce. Emocji nie było również w Płocku. Orlen Wisła pokonała Górnika Zabrze 34:19. "Nafciarze" pokazali świetną obronę. Do tego kolejny, bardzo dobry występ zaliczył Mirko Alilović. - Rozegraliśmy super mecz w obronie, ataku i kontrze. Do tego fantastyczny był Mirko. Wszystko funkcjonowało, dzięki czemu gra była łatwiejsza. W ofensywie wykorzystaliśmy Abela Serdio na kole. Jestem bardzo zadowolony z tego, co pokazaliśmy. Wiem, że ostatnio nie wyglądaliśmy najlepiej, ale taki jest sport. Wszystko jest jednak po coś. Chciałbym pogratulować Górnikowi, który gra coraz lepiej. Ten zespół mocno rozwinął się pod okiem Tomasza Strząbały. Wykonują super pracę - powiedział Xavier Sabate, trener Orlen Wisły. Sezon na 5. miejscu zakończyły Azoty Puławy, które w meczu o tę pozycję ograły u siebie Energę MKS Kalisz 30:25. Pojedynek był bardzo zacięty. Lepiej zaczęli go gospodarze, ale później przyjezdni zyskali przewagę. W kluczowych momentach więcej spokoju zachowali gracze z Lubelszczyzny. - Cieszy wygrana. Takie spotkanie gra się bardzo trudno. Oczywiście, każdy chciał skończyć jak najwyżej, ale koncentracja jest na innym poziomie niż w meczach o medale. Zakończyliśmy zmagania zwycięstwem. Żałujemy meczów z Głogowem. Tak naprawdę jedna wygrana mogłaby zmienić obraz całego sezonu. Walczyliśmy do końca. Z przebiegu ostatnich miesięcy: odejść, kontuzji, różnych spraw - myślę, że osiągnęliśmy dobry wynik - podsumował Rafał Przybylski, prawy rozgrywający Azotów. W meczu o 7. miejsce Rebud KPR Ostrovia Ostrów Wielkopolski pokonał u siebie MMTS Kwidzyn 33:28. Podopieczni Kima Rasmussena wypracowali dużą przewagę już w pierwszej połowie, a później mogli pozwolić sobie na rozluźnienie. - Kwidzyn ma rosłych zawodników. Nasi rozgrywający starali się posyłać piłki na koło dołem. To nam wychodziło, bo rzucaliśmy bramki i wywalczaliśmy siódemki. Cieszymy się, bo naszym celem było zwycięstwo przed własną publicznością. Kibice pomagali nam w każdym spotkaniu. Jedyny minus, to błąd, który pojawiał się wcześniej. Prowadziliśmy już ośmioma golami, a za chwilę już tylko trzema. Te nerwy były niepotrzebne. Najważniejsze, że zrealizowaliśmy nasz cel, jakim było wejście do play-offów - wyjaśniał Mateusz Wojciechowski, obrotowy klubu z Ostrowa Wielkopolskiego. To był emocjonujący weekend w grupie spadkowej. O rozstrzygnięciach w trzech meczach zdecydowała jedna bramka. Liderująca Grupa Azoty Unia Tarnów pokonała na wyjeździe Zepter KPR Legionowo 28:27, Corotop Gwardia Opole odrobiła straty i ograła Piotrkowianina Piotrków Trybunalski 27:26. W najważniejszym spotkaniu Energa Wybrzeże Gdańsk wygrała z Zagłębiem w Lubinie 37:36. - Nie zakładaliśmy takich nerwów w końcówce. Pozwoliliśmy gospodarzom odrobić przewagę, którą wcześniej wypracowaliśmy bardzo dobrą grą. Zagłębie jest charakterną drużyną. Cieszymy się, że wyszliśmy z opresji i zdobyliśmy kolejne trzy punkty - tłumaczył Jakub Powarzyński, rozgrywający Energi Wybrzeża. Losy miejsca barażowego nie są jeszcze przesądzone. Zajmujące je Zagłębie traci tylko punkt do Piotrkowianina. Drużyny spotkają się w bezpośrednim starciu 15 maja. Wyniki: Półfinały - II mecz: Industria Kielce - Chrobry Głogów 34:22 (17:8) Orlen Wisła Płock - Górnik Zabrze 34:19 (17:12) Mecz o 5. miejsce: Azoty Puławy - Energa MKS Kalisz 25:30 (11:11) Mecz o 7. miejsce: Arged Rebud KPR Ostrovia Ostrów Wielkopolski - MMTS Kwidzyn 33:28 (16:10) Grupa spadkowa - IV seria: Zpeter KPR Legionowo - Grupa Azoty Unia Tarnów 27:28 (16:17) Corotop Gwardia Opole - Piotrkowianin Piotrków Trybunalski 27:26 (13:16) Zagłębie Lubin - Energa Wybrzeże Gdańsk 36:37 (13:19)