NAJLEPSZA SIÓDEMKA II RUDNY PLAY-OFFÓW i PLAY-OUTÓW: Bramkarz: Mirko Alilović (Orlen Wisła Płock) Doświadczony Chorwat nie notuje udanego sezonu. Oczekiwania wobec jego występów były większe. W minimalnie wygranym spotkaniu z Arged Rebud Ostrovią Ostrów Wielkopolski stanął jednak na wysokości zadania. Kto wie, może dzięki niemu nie doszło do sensacji. 38-latek odbił 14 piłek, co dało 44 procent skuteczności. W końcówce obronił karnego Kamila Adamskiego, a za chwilę Orlen Wisła wyszła na prowadzenie i awansowała do półfinału. Lewoskrzydłowy: Dmytro Artemenko (Górnik Zabrze) Ukrainiec był praktycznie nieomylny ze skrzydła w starciu z Energą MKS-em Kalisz. Dobrze biegał do kontrataków, wykorzystywał pozycje. Zdobył osiem bramek na dziewięć prób. Lewy rozgrywający: Piotr Rutkowski (Zagłębie Lubin) W meczu z Zepter KPR-em Legionowo był aktywny. Oddawał sporo rzutów z dystansu. Często wchodził również na szósty metr. Zdobył 10 bramek i był najskuteczniejszym zawodnikiem w swoim zespole. Do tego dołożył pięć asyst. Środkowy rozgrywający: Paweł Paterek (KGHM Chrobry Głogów) Od początku meczu z Azotami dawał pozytywny impuls swojemu zespołowi. Zdobywał cenne bramki z środka oraz lewego rozegrania. Zaliczył dziewięć trafień. To on decydował o grze głogowian w najważniejszych momentach. Ubierał również pięć kluczowych podań. Prawy rozgrywający: Jovan Milicević (Energa Wybrzeże Gdańsk) Zespół Patryka Rombla złapał bardzo wysoką formę. Duża w tym zasługa Serba, który ustabilizował formę. Na początku sezonu potrafił mieć przebłyski, teraz daje odpowiednią jakość. W wygranym spotkaniu w Opolu zdobył sześć bramek. Prawoskrzydłowy: Benoit Kounkoud (Industria Kielce) Od momentu powrotu po przymusowej pauzie, spowodowanej względami obyczajowymi, prezentuje się rewelacyjnie. Najlepiej od momentu transferu do Kielc. W rewanżowym spotkaniu z MMTS-em Kwidzyn rzucił siedem bramek. Dobrze odnajduje się też na prawym rozegraniu. Swój dorobek wzbogacił o cztery asysty. Jest też wysuniętym obrońcą pierwszego wyboru. Zawodnik mistrza Polski stanie jednak przed sądem. Ma postawiony zarzut Kołowy: Dmytro Ilchenko (Górnik Zabrze) Górnik awansował do półfinału w pewnym stylu. Dwa razy pewnie pokonał Energę MKS Kalisz. W obu przypadkach zaprezentował się z bardzo dobrej strony w obronie. Ukrainiec dokładał do tego swoją dużą cegiełkę. W poniedziałkowym rewanżu nie pomylił się również w ataku. Wykorzystał wszystkie cztery szanse. Zawodnicy serii: Paweł Paterek, Dmytro Artemenko