NAJLEPSI ZAWODNICY 19. SERII ORLEN SUPERLIGI: Bramkarz: Marcel Jastrzębski (Orlen Wisła Płock) Młody golkiper wybił Enerdze Wybrzeżu z głowy myśl o sprawieniu sensacji. W pierwszej połowie wpuścił 17 bramek, ale w drugiej tylko sześć. Bardzo dobrze współpracował z obroną. Był tam, gdzie być powinien. Zatrzymywał też sytuacje sam na sam. Wybronił jednego karnego. Uzbierał 19 interwencji, co dało mu 50-procentową skuteczność. Lewoskrzydłowy: Wojciech Styrcz (KGHM Chrobry Głogów) Drużyna z Dolnego Śląska nie miała problemów w pokonaniem Energi MKS-u Kalisz. Podopieczni Witalija Nata dobrze spisywali się w obronie, a między słupkami świetnie radził sobie Anton Dereviankin. Po jego kolejnych obronach gospodarze wyprowadzili szereg kontrataków. Prym w bieganiu do przodu i rzucaniu bramek wiódł Wojciech Strycz, którzy zdobył dziewięć goli. Pomylił się dwa razy. Lewy rozgrywający: Taras Minotskyi (Górnik Zabrze) Król strzelców z poprzedniego sezonu rozpoczął pogoń za Piotrem Jarosiewiczem. W Lubinie zdobył sześć bramek i wskoczył na drugie miejsce w klasyfikacji najskuteczniejszych. Ukrainiec jest najbardziej uniwersalnym rozgrywającym w tali Tomasza Strząbały. Stanowi zagrożenie z każdej pozycji. Potrafi zdobyć gole nawet z bardzo trudnych pozycji, o czym przekonali się gracze "Miedziowych". Środkowy rozgrywający: Mateusz Chabior (Zepter KPR Legionowo) Mózg i serce beniaminka, który mógł się cieszyć z trzeciej wygranej w sezonie. W spotkaniu z Grupą Azoty Unią Tarnów oddał 14 rzutów, a 11 z nich znalazło drogę do siatki. Do tego dołożył 10 asyst. Uczestniczył zatem w 66 procentach akcji bramkowych swojego zespołu. Prawy rozgrywający: Alex Dujszebajew (Industria Kielce) Kapitan mistrza Polski dostaje sporo szans w ataku, aby złapać dobry rytm przed Ligią Mistrzów. Z Euro 2024 wrócił po trzech meczach i teraz od początku widać po nim głód gry. W wysoko wygranym meczu z Piotrkowianinem był nieuchwytny dla obrońców. Podczas 30 minut gry zdobył siedem bramek przy stuprocentowej skuteczności. Do tego dołożył pięć asyst. Prawoskrzydłowy: Patryk Mauer (Górnik Zabrze) Górnik wygrał w "hajerskich" derbach z Zagłębiem, a zawodnik pochodzący z Legnicy wykazał się bardzo dużą precyzją. Pierwszą bramkę zdobył z gry, ale kolejne sześć z rzutów karnych. Zachował stuprocentową skuteczność. Kołowy: Dylan Nahi (Industria Kielce) To nie pomyłka. Mistrzowie Polski przez jakiś czas muszą radzić sobie bez Arcioma Karalioka. Nicolasa Tournata na kole wspomagał właśnie Dylan Nahi. Silny lewoskrzydłowy "przestawiał" obrońców Piotrkowianina, ułatwiał oddawanie rzutów swoim rozgrywającym. Do tego dołożył niezłą grę w centrum defensywy. Spotkanie zakończył z czterema golami. Bardzo możliwe, że dłuższymi fragmentami zobaczymy go na tej pozycji nawet w przyszłotygodniowym pojedynku z THW Kiel. Najlepsi gracze: Mateusz Chabior, Marcel Jastrzębski