Podopieczni Bartłomieja Jaszki wygrali na inaugurację z Energą Wybrzeżem Gdańsk. W sobotę czekało ich kolejne wymagające wyzwanie: wyjazdowe starcie z podrażnioną Energą MKS-em Kalisz. Gospodarze dobrze zaczęli, prowadzili kilkoma golami. Drużyna z Pomorza ambitnie odrabiała straty. Po przerwie paradami imponował Łukasz Zakreta. W 48. minucie z boiska z niebieską kartką wyleciał lider kaliskiej obrony Mateusz Kus. MMTS wygrał 27:22 i szybko stał się największą niespodzianką nowego sezonu. - Wejście w mecz nie było takie, jakbyśmy sobie życzyli. Popełniliśmy zbyt wiele błędów w obronie, byliśmy za daleko od siebie. W końcu zaczęliśmy czytać to, co grają rywale. Poszło. Spokojnie odrabialiśmy bramka za bramką. Ciszę się, że moi zawodnicy cały czas mieli podniesione głowy, że jeden ciągnął drugiego do lepszej gry - tłumaczył trener Bartłomiej Jaszka. Pod względem emocji najciekawiej było w Tarnowie i Piotrkowie Trybunalskim. Grupa Azoty Unia długo prowadziła z ARGED REBUD KPR Ostrovią Ostrów Wielkopolski. W bramce różnice robił Patryk Małecki. Goście zdołali wyrównać w końcówce, a w ostatniej akcji mogli nawet zapewnić sobie trzy punkty. Po 60. minutach był remis 24:24. Ostrovia wygrał w karnych 4:1, dopisując do swojego konta dwa "oczka". Piotrkowianin postawił wymagające warunki Azotom Puławy. Faworyzowani goście dobrze zaczęli, ale później grali zbyt ospale. Słabo weszli w drugą część i gospodarze prowadzili po 41. minutach 24:21. Później przytrafił im się dziewięciominutowy przestój. W bramce puławian bardzo dobrze spisywał się Mateusz Zembrzycki, a jego koledzy z pola znów zbudowali przewagę, finalnie wygrywając 34:29. - Robimy serię niewytłumaczalnych błędów, które kosztowały nas wygraną. Graliśmy naprawdę nieźle. I to zarówno w ataku, jak i obronie. Na kwadrans przed końcem wszystko się jednak zawaliło. A taki zespół jak Azoty tego nie mógł nie wykorzystać - powiedział Michał Matyjasik, trener Piotrkowianina. Orlen Wisła Płock demoluje rywali W drugiej serii nie zawiedli faworyci. Dużą moc pokazała Orlen Wisła Płock, która zdemolowała Zagłębie Lubin 41:23. Podopieczni Xaviera Sabate potrzebowali trochę czasu na rozkręcenie się w obronie. Oczekiwanie było dłuższe, bo spotkanie w lubińskiej hali rozpoczęło się z 40 minutowym opóźnieniem. Wszystko przez zbyt śliskie boisko, które trzeba było ponownie umyć. W drugiej części "Nafciarze" karcili raz za razem gospodarzy kontratakami. - Pierwsza połowa była w naszym wykonaniu słabsza. Nie mogliśmy biegać do kontrataków. Po przerwie wyszliśmy w systemie 5:1. Podwyższyliśmy i mieliśmy zdecydowanie więcej szans w szybkich atakach - komentował Dawid Dawydzik, kołowy zespołu z Płocka. W tabeli Orlen Wisła wyprzedziła bramkami swojego odwiecznego rywala z Kielc, który w tej serii pokonał w Gdańsku Energę Wybrzeże 41:28. Kapitalne zawody rozegrał Alex Dujszebajew, który zdobył aż 13 bramek - najwięcej podczas swoich występów na polskich parkietach. Z roli faworyta wywiązał się również Chrobry Głogów, który ograł przed swoimi kibicami beniaminka z Legionowa 31:23. Różnice zrobił Rafał Stachera, który odbił 14 piłek. Ponownie dobrą formą pokazał Górnik Zabrze, który w teoretycznie najciekawszym spotkaniu, pewnie pokonał przed własną publicznością Gwardię Opole 29:19. Pierwsza połowa była w miarę wyrównana, ale w drugiej części podopieczni Tomasza Strząbały nie dali szans rywalom. Kolejne świetne zawody miedzy słupkami rozegrał Piotr Wyszomirski, który odbił 13 piłek, co dało mu 45 procent skuteczności. - Źle weszliśmy w spotkanie. Brakowało trochę koncentracji na atakowanej połowie. Rywale poczuli się za pewnie. W przerwie padło kilka mocniejszy słów. W drugiej części narzuciliśmy już mocniejsze tempo. Obrona, kontra, do tego po raz kolejny bardzo dobry mecz Piotrka w bramce. Powinniśmy grać od początku tak, jak w drugiej połowie - tłumaczył Jakub Szyszko, skrzydłowy Górnika. Trzecia seria Orlen Superligi zostanie rozegrana w środę i w czwartek. Wyniki spotkań drugiej kolejki MKS Zagłębie Lubin - Orlen Wisła Płock 23:41 (14:21) Energa MKS Kalisz - MMTS Kwidzyn 22:27 (12:13) Grupa Azoty Unia Tarnów - ARGED REBUD KPR Ostrovia Ostrów Wielkopolski 24:24 (12:10) k. 1:4 KGHM Chrobry Głogów - Zepter KPR Legionowo 31:23 (13:10) Piotrkowianin Piotrków Trybunalski - Azoty Puławy 29:34 (15:15) Energa Wybrzeże Gdańsk - KS Kielce 28:41 (13:19) Górnik Zabrze - Gwardia Opole 29:19 (13:11)