Podopieczni Witalija Nata byli rewelacją poprzednich rozgrywek, które zakończyli na czwartym miejscu. Teraz utrzymują dobrą formę. W piątek pokonali na wyjeździe Grupę Azoty Unię 32:27. Mieli kontrolę od początku do końca, chociaż znów mieli problem z szybszym zakończeniem rywalizacji. - Prowadziliśmy praktycznie przez całe spotkanie. W pierwszej połowie mieliśmy już 10:5. W takich momentach zawsze mówię do zawodników, że musimy utrzymywać koncentrację i podwyższać przewagę, do sześciu, siedmiu i ośmiu bramek, aby zabierać ochotę do gry. My podaliśmy rękę przeciwnikom. Tarnowianie wyrównali. Gra gol za gol chyba bardziej nam pasowała, ale jak ponownie odskoczyliśmy na pięć trafień, to już tego nie wypuściliśmy - powiedział Witalij Nat, trener Chrobrego, który po tym spotkaniu złożył podpis pod nowym kontraktem, obowiązującym do końca czerwca 2027 roku. Zespół z Głogowa zajmuje piąte miejsce z 15 punktami. "Oczko" więcej mają Azoty Puławy, które tym razem rozbiły u siebie beniaminka z Legionowa 38:28. Po osiem bramek zdobyli Rafał Przybylski i Piotr Jarosiewicz. - Początek był nerwowy. Legionowo przyjechało tutaj z nastawieniem wyrwania punktów. Na razie sezon jest dla nich bardzo brutalny. Szukają zdobyczy na każdy możliwy sposób. Z biegiem czasu graliśmy spokojniej - tłumaczył Patryk Kuchczyński, drugi trener Azotów. Ósme zwycięstwo do swojego konta dopisały klubu z Płocka i z Kielc. Orlen Wisła bez problemu ograła Energę MKS Kalisz 34:21. Obrona, kontra - od pierwszego spotkania to krótka recepta na zwycięstwa "Nafciarzy". - Graliśmy bardzo dobrze w ataku, szczególnie w drugiej połowie. Nasza defensywa była fantastyczna. Dobrze w bramce spisywał się Marcel Jastrzębski. Pracujemy mocno, bo przed nami bardzo ważne spotkanie z Magdeburgiem w Lidze Mistrzów - tłumaczył Xavier Sabate, trener płocczan. Bardziej namęczyć musieli się podopieczni Tałanta Dujszebajewa, którzy wygrali w Ostrowie Wielkopolskim 38:27. Po pierwszej połowie faworyci mieli tylko trzy bramki przewagi. Na kole nie mogli upilnować Daniela Reznickiego. Pierwsze osiem minut po wznowieniu wygrali 8:1, czym zatrzymali zapędy gospodarzy. Miejscowi nie przebierali w środkach. Czerwone kartki za ostre faule otrzymali: Artur Klopsteg, Krzysztof Misiejuk i Krzysztof Łyżwa. - Jeśli chodzi o kontuzje, to ten mecz był troszkę bardziej agresywny niż zazwyczaj. Arciom Karaliok musiał mieć zszywany łuk brwiowy, Szymon Wiaderny ma problem z kostką po faulu przeciwnika, ale mam nadzieję, że uraz nie okaże się poważny, bo zaraz gramy przecież z THW Kiel - wyjaśniał Krzysztof Lijewski, drugi trener kieleckiego zespołu. Kolejne zwycięstwo odniósł Piotrkowianin Piotrków Trybunalski, który ma na koncie już 11 punktów. Tym razem ograł Zagłębie Lubin 32:28. Znów bohaterem został bramkarz. Damian Chmurski odbił 13 rzutów, bronił z 50-procentową skutecznością. - Nie pomoże najlepszy bramkarz świata, jeśli obrona będzie słaba. Dziś odbiłem kilka piłek dzięki bardzo dobrej postawie kolegów z defensywy. Cieszymy się bardzo z tych punktów, ale myślimy już kolejnych spotkaniach - powiedział golkiper Piotrkowianina. Podium uzupełnia Górnik Zabrze. W niedzielę pokonał u siebie Energę Wybrzeże Gdańsk 31:26. Pierwsza połowa przyniosła sporo emocje. Przyjezdni, którzy mają na koncie tylko cztery punkty, grali bardzo dobrze. Po przerwie mieli większe problemy z przedarciem się przez dobrze dysponowaną defensywę. - Gdańsk to młoda drużyna z wielką ambicją. Nie zaczęli dobrze sezonu. U nich nie ma odpuszczania, gryzą parkiet przez 60 minut. W drugiej połowie kilka piłek odbił Piotrek Wyszomirski, z tego poszły kontry i zrobiła się nasza różnica - wyjaśniał Adam Wąskowski, obrońca zabrzan. Sporo emocji przyniósł ostatni, poniedziałkowy mecz Gwardii Opole z MMTS-em Kwidzyn, który zakończył się remisem 27:27 i rzutami karnymi. Drużyna z Pomorza przystąpiła do konkursu "siódemek" czwarty raz w sezonie. Po raz trzeci przegrała, tym razem 2:3. WYNIKI 8. SERII: Orlen Wisła Płock - Energa MKS Kalisz 34:21 (17:9) Piotrkowianin Piotrków Trybunalski - MKS Zagłębie Lubin 32:28 (18:13) Arged Rebud KPR Ostrovia Ostrów Wielkopolski - Industria Kielce 27:38 (13:16) Grupa Azoty Unia Tarnów - KGHM Chrobry Głogów 27:32 (14:16) Azoty Puławy - Zepter KPR Legionowo 38:28 (17:12) Górnik Zabrze - Energa Wybrzeże Gdańsk 31:26 (17:14) Gwardia Opole - MMTS Kwidzyn 27:27 (12:15) k. 3:2