MMTS musiał wygrać przed własną publicznością z faworyzowanym rywalem, aby nie oglądać się na to, co w rozpoczynającym się później meczu zrobi Corotop Gwardia Opole. Kwidzynianie rozpoczęli fatalnie. Pierwszą bramkę zdobyli dopiero w siódmej minucie, a po szesnastu przegrywali 5:11. Zdobyli jednak pięć goli z rzędu, wracając do spotkania. W drugiej części wyszli na prowadzenie 20:17, ale Chrobry nie zamierzał ułatwiać im zadania. Czwarta drużyna tabeli odzyskała przewagę. Na siedem minut przed końcem było 24:22 dla niej. W końcówce zdeterminowani gracze MMTS-u zdołali wyciągnąć wynik z dużą nawiązką. - Odczucia po tym spotkaniu są różne. Tym najważniejszym jest radość, że mamy ósme miejsce. Było bardzo ciężko, bo czuliśmy presję, którą sami sobie stworzyliśmy. Wszystko mogliśmy zakończyć tydzień wcześniej w Lubinie. Od pierwszego gwizdka było widać, że jesteśmy z jednej strony naładowani, ale z drugiej - spięci. Początek nie ułożył się po naszej myśli. Brakowało nam cierpliwości w ataku pozycyjnym. Wzięliśmy czas i wszystko wyjaśniliśmy. Obrona zaczęła funkcjonować. Udało się dojść rywali. Uwierzyliśmy, że mogliśmy wygrać. Zrobiliśmy to - tłumaczył Bartłomiej Jaszka, trener MMTS-u. W hicie 26. serii Górnik Zabrze pokonał na wyjeździe Azoty Puławy 40:31. Gospodarzom nie pomógł fakt, że już od ósmej minuty musieli radzić sobie bez Ivana Burzaka, który otrzymał czerwoną kartkę. Zespół ze Śląska zaczął budować przewagę. Mógł liczyć na wsparcie bramkarzy: Piotra Wyszomirskiego i Kacpra Ligarzewskiego. - Każde spotkanie to inna historia. W ostatnich dwóch tygodniach mocniej trenowaliśmy, nie zabrakło dłuższych wstawek na siłowni. Na tym zmęczeniu chcieliśmy rozegrać dobre zawody. W pełni się udało. Mecz ułożył się korzystnie dla nas, bo wiemy, ile dla Puław znaczy Burzak. Graliśmy mądrze i skutecznie w ataku - powiedział Tomasz Strzębała, trener Górnika. W ostatniej serii sezonu zasadniczego przełamała się Grupa Azoty Unia Tarnów, która ograła na wyjeździe Piotrkowianina Piotrków Trybunalski 27:26. Dla podopiecznych Marcina Janasa było to pierwsze zwycięstwo w 2024 roku, odniesione po serii ośmiu kolejnych porażek. Bardzo ważne w kontekście nadchodzącej walki o utrzymanie. "Jaskółki" wyprzedziły swojego sobotniego rywala o punkt. - To zwycięstwo znaczy dla nas bardzo dużo. Zespół pokazał, że walczy i będzie walczył do końca. Podnieśliśmy w ten sposób morale w drużynie i czekamy na fazę play-out. Czeka nas pięć trudnych spotkań - powiedział trener klubu z Tarnowa. W najtrudniejszym sytuacji do walki o utrzymanie przystąpi Zepter KPR-Legionowo, do Energi Wybrzeża Gdańsk, który pokazał się z niezłej strony w Płocku, ale przegrał z Orlenem Wisłą 18:26. Beniaminek traci już siedem punktów która w tej serii pokonała Corotop Gwardię w Opolu 33:29. Zespół Patryka Rombla zbliżył się na trzy "oczka" do dwunastego Zagłębia Lubin, które w ten weekend przyjęło lanie od Industrii Kielce. - Kluczowa była mocna obrona i gra z kontrataków. Rzuciliśmy chyba z tego elementu połowę bramek. Nie jesteśmy zadowoleni, że w ostatnich dziesięciu minutach popełniliśmy kilka błędów - wyjaśniał Maciej Papina, rozgrywający Energi Wybrzeża. Sezon zasadniczy został zakończony w Ostrowie Wielkopolskim. Arged Rebud KPR Ostrovia pokonała w derbach Energę MKS Kalisz 27:24. Gospodarze bardzo dobrze zaczęli. W pierwszej połowie prowadzili nawet różnicą siedmiu bramek, co było zasługą dobrze spisującego się między słupkami Dawida Balcerka. Po przerwie podopieczni Kima Rasmussena długo mieli mecz pod kontrolą, aż do końcówki. Przyjezdni doszli ich najpierw na dwa trafienia, a na pięć minut przed syreną na jedną. Ostrovia zdołała jednak skutecznie odpowiedzieć i odniosła prestiżowe zwycięstwo. Minusem jest uraz Marka Szpery. Faza play-off oraz walka o trzymanie rozpocznie się w najbliższy weekend. WYNIKI 26. SERII ORLEN SUPERLIGI: Azoty Puławy - Górnik Zabrze 31:40 (11:17) Industria Kielce - Zagłębie Lubin 47:26 (24:16) MMTS Kwidzyn - KGHM Chrobry Głogów 30:25 (13:14) Orlen Wisła Płock - Zepter KPR Legionowo 26:18 (11:7) Corotop Gwardia Opole - Energa Wybrzeże Gdańsk 29:33 (14:20) Piotrkowianin Piotrków Trybunalski - Grupa Azoty Unia Tarnów 26:27 (11:14) Arged Rebud KPR Ostrovia Ostrów Wielkopolski - Energa MKS Kalisz 27:24 (14:9) ĆWIERĆFINAŁY ORLEN SUPERLIGI: MMTS Kwidzyn - Industria Kielce Arged Rebud KPR Ostrovia Ostrów Wielkopolski - Orlen Wisła Płock Energa MKS Kalisz - Górnik Zabrze Azoty Puławy - KGHM Chrobry Głogów