Z początkiem lutego 24 kluby występujące w rozgrywkach ORLEN Superligi i ORLEN Superligi Kobiet poinformowały o wyjątkowych transferach. Każdy z zespołów przyjął do swojego składu podopiecznego fundacji Cancer Fighters, który na co dzień zmaga się z nowotworem. Podopieczny dołączył do drużyny, a zawodnicy i zawodniczki, wspólnie z kibicami, otoczyli go wyjątkową opieką. Kluby piłki ręcznej zbierały finanse na wsparcie leczenia swoich podopiecznych, poprzez internetowe zbiórki, licytacje koszulek i klubowych gadżetów oraz specjalne puszki ustawione podczas spotkań ligowych. Na ten moment drużyny ORLEN Superligi i ORLEN Superligi Kobiet zebrały łącznie ponad 161 tysięcy złotych, które trafią do potrzebujących. Wsparcie finansowe to jednak nie wszystko. Podopieczni fundacji Cancer Fighters, w miarę swoich możliwości, odwiedzali hale i dopingowali zespoły podczas meczów ligowych. Dzieci spotykały się z idolami, miały okazję zajrzeć do szatni czy pojechać na mecz klubowym autobusem wraz z całą drużyną. Cześć z nich odebrała nawet medale za zakończenie sezonu na podium w ORLEN Superlidze i ORLEN Superlidze Kobiet. - Jestem bardzo wdzięczny każdemu z klubów za zaangażowanie w pomoc dla podopiecznych fundacji Cancer Fighters. Zgromadzone środki z pewnością pomogą w powrocie dzieci do zdrowia, ale oprócz wsparcia finansowego każdy z małych wojowników otrzymał ogrom ciepła i mentalnego wsparcia. Zawodniczki, zawodnicy i sztaby szkoleniowe wraz z kibicami zainicjowali szereg działań, by wesprzeć swoich podopiecznych, okazując przy tym wiele serca. Widziałem, jak to buduje podopiecznych, dodając im dodatkowej siły do walki z ciężką chorobą. Niezmiennie trzymamy za nich wszystkich kciuki i już teraz mogę powiedzieć, że inicjatywa, którą rozpoczęliśmy w lutym będzie miała swoją kontynuację w kolejnych miesiącach - mówi Maciej Turchan, PR Manager Superligi sp. z o.o. Szczypiornistki i szczypiorniści zainicjowali również akcję pisania kartek do podopiecznych ze słowami wsparcia i otuchy w walce dzieci z chorobą nowotworową. W inicjatywę włączyli się również kibice. Efekt? Setki kartek trafiło do dzieciaków, wywołując przy tym uśmiech na twarzach małych wojowników. - Stworzyliśmy niesamowitą akcję, którą połączyła wszystkie kluby piłki ręcznej na najwyższym poziomie rozgrywkowym w Polsce. Zebraliśmy już ponad 161 tysięcy złotych, a to na pewno nie jest jeszcze koniec. Najważniejsze jest jednak zaangażowanie. Kluby oraz kibice stanęli na wysokości zadania. Możemy powiedzieć wyłącznie DZIĘKUJEMY! Ta akcja sprawiła, że podopieczni będą mieć nie tylko wspaniałe wspomnienia, ale także otrzymają realną pomoc na codzienne leczenie - powiedział Jakub Michalski, dyrektor zarządzający Fundacji Cancer Fighters.