Już w niedzielę kolejna odsłona wielkiego klasyka! Industria Kielce podejmie ORLEN Wisłę Płock!
W niedzielne południe kibice piłki ręcznej w Polsce wstrzymają oddech - czas na kolejną odsłonę wielkiego klasyka ORLEN Superligi! 19 października o godz. 12:30 Industria Kielce podejmie ORLEN Wisłę Płock w pojedynku, który jak zawsze zapowiada się na sportowy thriller. Kto tym razem wyjdzie z tej wojny nerwów zwycięsko? Transmisja spotkania w Polsat Sport 1.

BRAMKARZE:
ORLEN Wisła Płock (82): Mirko Alilović, Torbjorn Bergerud, Wojciech Borucki
Industria Kielce (79): Klemen Ferlin, Adam Morawski, Bekir Cordalija
Struktura bramki w obu zespołach wygląda podobnie. Na starcie sezonu pierwszoplanowe role odgrywają doświadczeni zawodnicy. W połowie września Mirko Aliloviciowi stuknęła czterdziestka, ale Chorwat wydaje się być jak wino. W pełni wykorzystuje swoje doświadczenie. W ostatnich, ligowych spotkaniach z Kielcami był bohaterem, szczególnie serii rzutów karnych. W ubiegłotygodniowym starciu z Eurofarmem Pelisterem zatrzymał trzy siódemki, co świadczy o tym, że znów budzi się w nim instynkt do bronienia takich rzutów. Przypadek?
Numerem jeden w kieleckiej bramce jest 37-letni Klemen Ferlin. Słoweniec odegrał bardzo ważną rolę w pokonaniu "Nafciarzy" w finale ORLEN Pucharu Polski. Na starcie sezonu zamurował bramkę w starciu z Kolstad Handball. Nieźle zagrał również z Fuechse Berlin - szczególnie po 20. minucie. Imponuje spokojem i dobrym, analitycznym przygotowaniem.
Przed sezonem do zespołów dołączyli nowi zawodnicy. W obu przypadkach sytuacja jest podobna. ORLEN Wisła czeka na dobrą grę Torbjorna Bergeruda, a Industria Kielce Adama Morawskiego. Obaj miewali już przebłyski, ale daleko do stabilizacji. W poprzednich klubach udowodnili jednak, że dysponują odpowiednimi umiejętnościami. "Loczek" może nie ma na koncie tyle odbić, co Klemen Ferlin, ale zaliczył kluczową interwencję w starciu o Superpuchar Polski, zatrzymując karnego Przemysława Krajewskiego.
W coraz lepszej dyspozycji znajduje się z kolei Bekir Cordalija. Młody Bośniak zaliczył dobrą drugą połowę w Veszprem. Często bywa chimeryczny, ale może "odpalić" w każdym momencie - tak jak w drugim spotkaniu ostatnich finałów. W Płocku w ligowych meczach gra również Wojciech Borucki. 24-latek notował dobre występy w Puławach. Z jeszcze mocniejszą obroną, zapewne przed nim jeszcze sporo meczów z dużą liczbą odbić.
LEWE SKRZYDŁO:
Industria Kielce (86): Dylan Nahi, Piotr Jarosiewicz, Marcel Latosiński
ORLEN Wisła Płock (83): Przemysław Krajewski, Lovro Mihić, Krystian Szostak
Spośród wszystkich zawodników najbardziej kompletnym skrzydłowym jest Dylan Nahi. Francuz jest uniwersalnym graczem. Silny, atletyczny, szybki. Szczególnie dużą jakość daje w obronie, gdzie może grać na pozycjach numer dwa i trzy. W Kielcach - jeśli przyszła taka potrzeba - występował również na kole i środku rozegrania. Gdyby w niektórych momentach nie szwankowało wykończenie, jego ocena mogłaby być jeszcze wyższa. 26-latek dopiero wraca po operacji barku, więc będzie potrzebował jeszcze trochę czasu na powrót do optymalnej formy.
Dużo jakości w obronie daje też Przemysław Krajewski. Były reprezentant Polski jest trudny do przejścia, dobrze czyta grę. W ataku czasami przychodzi mu grać na prawym skrzydle, co również świadczy o jego uniwersalności.
Ofensywnymi skrzydłowymi są Lovro Mihić i Piotr Jarosiewicz. Obaj notują udany początek rozgrywek. Chorwat ma znakomity start do kontrataków i szeroki repertuar rzutów. "Jaro" zaliczył bardzo dobre wejście do nowego zespołu, na jeszcze wyższy poziom. W samej Lidze Mistrzów rzucił 23 gole w czterech meczach. Wykorzystał 12 z 15 rzutów karnych. Ten element w poprzednich sezonach szwankował w kieleckiej ekipie.
Krystian Szostak i Marcel Latosiński to melodia przyszłości.
LEWE ROZEGRANIE:
ORLEN Wisła Płock (85): Siergiej Kosorotow, Zoltan Szita, Kirył Samoiła, Mirsad Terzić
Industria Kielce (79): Szymon Sićko, Hassan Kaddah, Daniel Dujshebaev
W obecnej piłce ręcznej coraz częściej skrajni rozgrywający szukają zejść na szósty metr, gry kombinacyjnej. W Płocku mają jednak prawdziwego bombardiera. Na początku, zwłaszcza ligomistrzowego sezonu, Siergiej Kosorotow pokazuje, że dysponuje młotkiem w prawej dłoni. Szczególnie imponował w Magdeburgu, kiedy w końcówce brał ciężar gry na swoje barki i pozwolił "Nafciarzom" na nawiązanie walki o korzystny rezultat do samego końca. W poprzednim sezonie zdobywał sporo goli dla Veszprem. Na pewno jego wartość z każdym rokiem idzie w górę. Zoltan Szita więcej jakości daje w obronie. Tam nieźle odnajduje się również Kirył Samoiła. Chociaż jego ofensywny potencjał wydaje się być jeszcze niewiadomą. Specjalistą od defensywy i to bardzo doświadczonym jest Mirsad Terzić. Gdyby w piłce ręcznej istniały tytuły, to Bośniak byłby profesorem w tym fachu.
W ostatnich latach kielecka lewa połówka zanotowała tendencję spadkową. Wszystko przez poważne kontuzje Szymona Sićki i Hassana Kaddaha. Z każdym tygodniem coraz lepiej wygląda Polak, chociaż nie dysponuje już takim zasięgiem, jak przed urazem kolana. Ma jednak bardzo dobry przegląd pola, często współpracuje z kołem. Egipcjanin jest daleki od dyspozycji, która pozwala mu na grę na najwyższym poziomie, chociaż siłę rzutu spośród wymienionych graczy ma chyba największą. W gronie lewych rozgrywających umieściliśmy jeszcze Daniela Dujshebaeva, który często gra też na środku. Hiszpan w ataku jest chimeryczny. Znacznie większe umiejętności posiada w obronie, chociaż w tym sezonie jeszcze szuka swojej formy.
ŚRODEK ROZEGRANIA:
ORLEN Wisła Płock (87): Miha Zarabec, Mitja Janc, Georgo Fazekas
Industria Kielce (85): Aleks Vlah, Michał Olejniczak, Piotr Jędraszczyk
Mistrz Polski posiada w swoich szeregach zawodników, którzy świetnie odnajdują się w grze jeden na jeden. Każdy z tercetu Zarabec-Fazekas-Janc bardzo dobrze kieruje atakiem "Nafciarzy". W tym sezonie w samych rozgrywkach ORLEN Superligi zaliczyli łącznie 85 asyst. Węgier i młodszy ze Słoweńców również są wysoko w gronie podających w rozgrywkach Ligi Mistrzów.
W Kielcach stery na rozegraniu przejął Aleks Vlah, który błysnął już w starciu o Superpuchar Polski, a następnie w meczu z Kolstad. Później wyhamowały go drobne problemy zdrowotne. 28-latek jest jednak graczem kompletnym. Wicekról strzelców igrzysk olimpijskich z Paryża dobrze odnajduje się w grze jeden na jeden, dysponuje również bardzo mocnym rzutem. Michał Olejniczak z kolei w tym sezonie zdecydowanie częściej gra w obronie. Pod tym względem jest jednym z najlepszych graczy w Europie. Piotr Jędraszczyk również lubuje się w grze jeden na jeden, w płynnym rozgrywaniu akcji. Swoje umiejętności zdążył potwierdzić już w reprezentacji Polski, ale teraz znajduje się w fazie prawdziwej weryfikacji na poziomie Ligi Mistrzów.
PRAWE ROZEGRANIE:
ORLEN Wisła Płock (91): Melvyn Richardson, Zoran Ilić
Industria Kielce (85): Alex Dujshebaew, Jorge Maqueda
Zgodnie z przewidywaniami, Melvyn Richardson z miejsca stał się liderem "Nafciarzy". W Barcelonie często czas musiał spędzać na ławce rezerwowych, chociaż oczywiście pokazywał swoje nietuzinkowe umiejętności w kluczowych meczach, jak wtedy, kiedy został MVP Final4 2024. W Płocku gra dużo, zapewne liczy jeszcze na poprawienie statystyk w ataku pozycyjnym. Gracz światowego formatu. Do tego dysponuje solidnym zmiennikiem w osobie Zorana Ilicia. Po powrocie do ORLEN Superligi, Węgier zaliczył 14 goli 19 asyst.
Swój dziewiąty i zarazem ostatni sezon w Kielcach rozgrywa Alex Dujshebaew. W poprzednich rozgrywkach miał sporo problemów zdrowotnych. W tym sezonie nawiązuje do swojej najwyższej dyspozycji. Znakomita technika użytkowa, specjalista od nietuzinkowych asyst. Jorge Maqueda swoje najlepsze lata ma już za sobą. 37-latkowi nie można jednak odmówić ambicji. Swoje doświadczenie z powodzeniem wykorzystuje w obronie. W ataku już bez błysku.
PRAWE SKZYDŁO:
ORLEN Wisła Płock (85): Michał Daszek, Jakub Szyszko
Industria Kielce (87): Arkadiusz Moryto, Benoit Kounkoud
Od lat mocnym punktem ORLENU Wisły jest Michał Daszek, który teraz nie musi grać już na prawym rozegraniu. W pięciu tegorocznych spotkaniach w krajowych rozgrywkach zdobył 26 bramek. Świetna technika, charakter i kończenie często najważniejszych akcji spotkań o dużej wadze. Jakub Szyszko dołączył do drużyny z Płocka przed tym sezonem. Jest solidnym ligowcem, który walczy o miejsce w reprezentacji Polski.
Bardziej wyrównanym duetem legitymują się kielczanie. Po dwóch sezonach z problemami z barkiem do coraz lepszej dyspozycji rzutowej wraca Arkadiusz Moryto. W tym sezonie ORLEN Superligi zaliczył 26 trafień. Podobnie jak Michał Daszek, jeśli trzeba z powodzeniem zagra również na prawej połówce. Benoit Kounkoud jest jednym z najlepszych obrońców wśród leworęcznych skrzydłowych. Wykonuje bardzo dużo pracy na pozycji numer dwa.
KOŁO:
ORLEN Wisła Płock (85): Abel Serdio, Leon Susnja, Dawid Dawydzik
Industria Kielce (88): Artsem Karalek, Theo Monar, Łukasz Rogulski
W tym sezonie bardzo dobrze prezentują się liderzy obu zespołów na tej pozycji. Abel Serdio jest skuteczny po obu stronach boiska. 14 goli w Lidze Mistrzów i 19 w ORLEN Superlidze. Hiszpan solidnie pracuje na przedłużenie kontraktów.
W Kielcach zdecydowanym numerem jeden jest Artsem Karalek. Białoruska maszyna świetnie radzi sobie po obu stronach boiska. Na krajowych parkietach zaliczył 27 trafień przy 90-procentowej skuteczności. Od niego dużo może nauczyć się Theo Monar. Francuz dysponuje dużą siłą. Na razie lepiej wygląda w ataku. W obronie na pewno musi popracować nad zwinnością.
Specjalistą od defensywy jest za to wicemistrz świata z Chorwacją, a więc Leon Susnja. Jeden z najlepszych pod tym względem w całej Europie. "Nafciarze" dysponują również Dawidem Dawydzikiem, który pracuje na swoje miejsce w reprezentacji Polski. Łukasz Rogulski znajduje się w rotacji.
Początek spotkania Industria Kielce - ORLEN Wisła Płock już w niedzielę o godz. 12:30! Transmisja meczu dostępna na antenie Polsat Sport 1.











