Tatran Presov przegrał z Orlen Wisłą Płock 15-29 w ramach rozgrywek Ligi Europejskiej w grupie A. Polski zespół przybliżył się do zajęcia pierwszego miejsca na koniec zmagań grupowych. Do rozegrania pozostało im dwa mecze, na tę chwilę są liderem. Orlen Wisła Płock blisko wygrania grupy A w Lidze Europejskiej Niestety wysokie zwycięstwo polska drużyna okupiła potworną kontuzją jednego ze swoich graczy. Krzysztof Komarzewski starał się w defensywie do samego końca i w jednym z ostatnich fragmentów spotkania przypłacił ambitną postawę kontuzją. Polak, mimo już rozstrzygniętej kwestii zwycięstwa w meczu, nie chciał pozwolić by rywal mógł przyjąć podanie i odwrócić się do rzutu. Krył blisko przeciwnika, doszło do kolizji, przez którą Komarzewski upadał. Próbował ratować się instynktownym podparciem ręki, wtedy jego nadgarstek nie wytrzymał. Czytaj dalej: Polki mają grać w Rosji wcześniej niż piłkarze. Kiedy decyzja? Komentatorzy stacji "Eurosport" nie mogli znaleźć odpowiednich słów, by opisać to co zobaczyli na kilku powtórkach "Fatalny uraz, fatalna kontuzja, najgorsza informacja, którą można było zobaczyć. Tak to się nie powinno zakończyć. Prosimy realizatora o niepokazywanie powtórek. Olbrzymia strata i szkoda. Nie takiego zakończenia sobie życzyliśmy".