Drużyny z Tarnowa i Gdańska zaczęły rok od czterech porażek. Ekipa znad morza zdobyła jednak punkt w starciu z faworyzowanym Górnikiem Zabrze. Wagę piątkowego meczu czuć było od pierwszej minuty. Kibice w tarnowskiej "Jaskółce" oglądali bardzo zacięte spotkanie. Żadna ze stron nie mogła wyraźnie odskoczyć. Energa Wybrzeże momentami miała problemy z pokonaniem Patryka Małeckiego. Goście zbudowali przewagę dopiero w końcówce. Po czasie Patryka Rombla zrobiło się plus trzy. Świetne zawody rozegrał najbardziej doświadczony na boisku Mateusz Jachlewski, który zdobył dziesięć bramek. - Nasza sytuacja nie jest do pozazdroszczenia. Jesteśmy na dnie tabeli, dlatego każdy wywalczony punkt ma olbrzymie znaczenie. Od kilku spotkań prezentujemy dobrą grę, teraz w końcu poszły za tym trzy punkty. Kluczem do zwycięstwa była konsekwencja. Tego brakowało nam jeszcze w listopadzie i grudniu. Gramy to, nad czym pracujemy. Kluczowy był ten fragment w okolicach 47. minuty, kiedy mocniej stanęliśmy w obronie, bramkarz odbił kilka piłek i mogliśmy zdobyć łatwe gole. To plus trzy ustawiło nam końcówkę. Mam nadzieję, że to zwycięstwo da nam wiatru w żagle - przyznał Patryk Rombel, trener zespołu z Gdańska. ORLEN Superliga. Energa Wybrzeże już blisko KPR-u Energa Wybrzeże zmniejszyła stratę do przedostatniego Zepter KPR-u Legionowo do punktu. Beniaminek przegrał na wyjeździe z Arged Rebud Ostrovią Ostrów Wielkopolski 33:39. Pierwsza połowa przyniosła remis po 17. W drugiej części gospodarze bardzo dobrze grali "siedem na sześć". Szybko odskoczyli na cztery bramki, co dało im duży komfort. Francuzi pod wrażeniem występu Polaka. Błysnął w meczu gigantów. "Perfekcyjny" - Nasza obrona wciąż jest daleka od ideału, ale cieszy mnie gra w przewadze. Dzisiaj grając siedmiu na sześciu znów wypracowaliśmy przewagę, to zrobiło robotę - powiedział Kim Rasmussen, trener Ostrovii. Klub z Wielkopolski zrobił duży krok w stronę play-offów. Awansował na szóste miejsce. Ma 30 punktów - tyle samo, co rywal zza między - siódma Energa MKS Kalisz. Podopieczni Rafała Kuptela przegrali na wyjeździe z Górnikiem Zabrze 21:26. Pierwsza połowa była bardzo zacięta. Goście prowadzili jedną bramką 12:11. - Gra się jednak 60 minut, a nie 30. Przeciwnik grał tak mocno w obronie, że stracił swojego kluczowego gracza. Mateusz Kus zobaczył czerwoną kartkę już w pierwszej połowie (z gradacji kar - przyp. red.). To ułatwiło nam grę w ataku. Kluczowa była jednak defensywa. Dobra drużyna, jaką jest Kalisz, rzuciła nam tylko 21 bramek, co pokazuje, jaką wykonaliśmy pracę w tym elemencie - komentował spotkanie Tomasz Strząbała, trener ekipy z Zabrza. Po trzech porażkach z rzędu (dwóch w lidze i jednej w pucharze) na zwycięskie tory wróciły Azoty Puławy, które pewnie pokonały przed własną publicznością Zagłębie Lubin 36:24. Weronika Kordowiecka w formie! Siódemka 18. serii ORLEN Superligi Kobiet - To był bardzo ważny mecz dla nas. W pierwszej połowie za bardzo chcieliśmy, było za dużo nerwowości. Po przerwie wszystko poukładaliśmy. Zrobiliśmy kilka kontrataków. To zasługa naszej obrony. Byliśmy agresywni, ale nie robiliśmy niepotrzebnych fauli. Cieszymy się z wysokiej wygranej. Mamy nadzieję, że w kolejnych spotkaniach będziemy prezentować się już tylko lepiej. Potrzebowaliśmy zastrzyku takiej pozytywnej energii - tłumaczył Patryk Kuchczyński, drugi trener Azotów. Na koniec zmagań przetrzebiona urazami Industria Kielce rozbiła na wyjeździe Gwardię Opole 40:24. Lista kontuzjowanych w zespole mistrza Polski powiększyła się jednak o nazwisko Szymona Sićki. W 12. minucie - w momencie oddawania rzutu - lewemu rozgrywającemu nienaturalnie wygięło się lewe kolano. Został zniesiony na noszach i odwieziony do szpitala. Najprawdopodobniej uszkodził więzadło rzepki, co raczej wiąże się z końcem sezonu. 23. seria Orlen Superligi rozpocznie się w sobotę od hitowego spotkania Górnika Zabrze z Orlen Wisłą Płock. WYNIKI 22. SERII ORLEN SUPERLIGI: Grupa Azoty Unia Tarnów - Energa Wybrzeże Gdańsk 29:33 (17:18) Orlen Wisła Płock - MMTS Kwidzyn 44:22 (24:12) Arged Rebud KPR Ostrovia Ostrów Wielkopolski - Zepter KPR Legionowo 39:33 (17:17) Górnik Zabrze - Energa MKS Kalisz 26:21 (11:12) Azoty Puławy - Zagłębie Lubin 36:24 (17:12) Piotrkowianin Piotrków Trybunalski - KGHM Chrobry Głogów 26:31 (15:13) Gwardia Opole - Industria Kielce 24:40 (10:19)