Drużyna z Mazowsza wygrała dwa spotkania w grudniu, po czym zapowiedziała, że zapłaciła już dość frycowego i jest w stanie włączyć się w walkę o utrzymanie. W pierwszym z ważnych meczów dotrzymała słowa. Pojedynek z ekipą z Tarnowa był bardzo zacięty. Atakiem gospodarzy dobrze zarządzał Mateusz Chabior, który zanotował 11 goli i 10 asyst. W drugiej części kluczowy w bramce był Casper Liljestrand, który obronił trzy z pięciu rzutów karnych. Legionowo odskoczyło od rywala na trzy bramki dopiero dziesięć minut przed końcem. - Razem z Tarnowem stworzyliśmy fajne widowisko dla kibiców. Moi zawodnicy zostawili kawał zdrowia i serca na parkiecie. Widać było, jak bardzo chcieliśmy wygrać ten pojedynek. Duże podziękowania dla Caspera, który trzymał wynik, kiedy nam nie szło w ataku. On dał nam tlen. Bezapelacyjnie przyczynił się do tego, że wygraliśmy - powiedział Michał Prątnicki, trener beniaminka. Tysięczna bramka Kingi Achruk! Ważne punkty Startu Elbląg Na ostatnie miejsce spadła Energa Wybrzeże Gdańsk, która przegrała przed własną publicznością z Orlen Wisłą Płock 23:35. Gospodarze świetnie zaczęli, prowadzili nawet 10:5, a do przerwy remisowali 17:17. Po zmianie stron odbili się jednak od obrony lidera. Bardzo ciekawie było w Opolu, gdzie Corotop Gwardia musiała uznać wyższość Arged Rebud KPR Ostrovii Ostrów Wielkopolski. Podopieczni Kima Rasmussena długo przegrywali. Dziesięć minut przed końcem mieli do odrobienia jeszcze cztery bramki, ale finalnie wygrali 27:26, zostając w grze o play-offy. Gospodarze mieli utrudnione zadanie, bo w drugiej minucie czerwoną kartkę obejrzał Mateusz Jankowski, a jeszcze w pierwszej połowie z urazem barku zszedł Piotr Jędraszczyk. W drugiej części kontuzji kolana nabawił się skrzydłowy gości Bartłomiej Tomczak. - Podsumowałbym, że graliśmy dobrze, ale w kratkę. Przytrafiały nam się przestoje. Jak usłyszałem na szybko, nie rzuciliśmy bramki przez 12 minut. W drodze do zwycięstwa decydujący był nasz mental. Na nastawienie bardzo dużo uwagi zwracał nasz trener. Mimo, że popełniliśmy sporo błędów - bo w pierwszej połowie straciliśmy 12 piłek - to w najważniejszych momentach utrzymaliśmy koncentrację i cieszymy się z trzech punktów - wyjaśniał Kamil Adamski, rozgrywający Ostrovii. Siódemka 15. serii ORLEN Superligi Kobiet Równie emocjonująco było w Kwidzynie. Azoty Puławy zrehabilitowały się za domową porażkę z Gwardią i ograły MMTS 31:29. Mecz lepiej zaczęli gospodarze, których napędzał świetnie dysponowany tego dnia Michał Potoczny. Zespół z Lubelszczyzny wrócił do gry jeszcze przed przerwą. Po zmianie stron wypracował nawet sześć bramek przewagi, ale w ostatnich minutach zawodnicy Bartłomieja Jaszki złapali bezpośredni kontakt. Puławianie nie dali się dojść na remis i zdążyli odskoczyć. - Naszym celem była poprawa wyniku z poprzedniej kolejki. To była nasza najważniejsza motywacja, ale wiedzieliśmy, że w Kwidzynie nikomu nie gra się łatwo. Znamy atuty ich obrony i bramkarzy. Potrafiliśmy odskoczyć na kilka bramek, ale rywale nas gonili. Końcówka była zacięta i nerwowa, ale najważniejsze, że trzy punkty wracają do Puław - powiedział Kelian Janikowski, obrotowy Azotów. Zgodnie z planem Industria nie miał problemów z wysokim zwycięstwem nad Piotrkowianinem. Mecz był wyjątkowy dla trenera kielczan Tałanta Dujszebajewa, który odebrał ze strony władz klubu podziękowania za 10 lat pracy w stolicy Świętokrzyskiego. - W tym momencie nie było żadnej łezki. Pod dachem wisi koszulka Berta Servaasa z numerem 21 (Holender zrezygnował z funkcji prezesa i właściciela klubu po 21 latach - przyp. red). Jeszcze do niego mi daleko. Czuję moc, aby iść dalej do przodu, żeby go przegonić. Wszystko jednak zależy od wyników. Jeśli będą, to chcę tutaj pracować do emerytury - powiedział szkoleniowiec z Kirgistanu. Kolejka na odkucie i utrzymanie szans 20. seria Orlen Superligi rozpocznie się w sobotę w Puławach, gdzie Azoty podejmą Industrię. MECZE 19. SERII ORLEN SUPERLIGI: KGHM Chrobry Głogów - Energa MKS Kalisz 28:17 (14:11) Industria Kielce - Piotrkowianin Piotrków Trybunalski 41:27 (22:13) MMTS Kwidzyn - Azoty Puławy 29:31 (16:16) Zagłębie Lubin - Górnik Zabrze 24:35 (9:19) Zepter KPR Legionowo - Grupa Azoty Unia Tarnów 32:29 (15:13) Gwardia Opole - Arged Rebud KPR Ostrovia Ostrów Wielkopolski 26:27 (16:15) Energa Wybrzeże Gdańsk - Orlen Wisła Płock 23:35 (17:17)