Galiczanka Lwów musiała uznać wyższość swoich rywali w jedenastu kolejnych spotkaniach, a wpływ na to miały kontuzje m.in. Diany Dmytryshyn. W ostatnim meczu z AWS Energa Szczypiorno Kalisz lwowianki zagrały bez sześciu podstawowych zawodniczek, a w protokole meczowym znalazło się ich zaledwie dwanaście. Zdecydowanym faworytem sobotniego spotkania wydaje się więc Handball JKS Jarosław, który sprawił niespodziankę w meczu ze Startem Elbląg. Ewentualne zwycięstwo pozwoli im myśleć coraz bardziej o spokojnym utrzymaniu w ORLEN Superlidze Kobiet, a w przypadku stałego punktowania nawet dogonieniu wspomnianego wyżej Startu Elbląg. - W ostatnim meczu pokazałyśmy, że jeśli zagramy twardo w obronie i konsekwentnie w ataku, schodzimy z parkietu z trzema punktami. Zespół Galiczanki jest młody i ambitny. Pomimo kontuzji, nie odpuszcza i walczy do końca - powiedziała Kinga Strózik, obrotowa Handball JKS-u Jarosław. Niespodzianka w Elblągu? W drugim meczu grupy spadkowej ORLEN Superligi Kobiet zawodniczki Startu Elbląg zmierzą się przed własną publicznością z AWS Energa Szczypiorno Kalisz. Teoretycznie faworytkami sobotniego spotkania wydają się gospodynie, jednak to beniaminek tych rozgrywek stanie przed szansą na opuszczenie ostatniego miejsca w tabeli. Warto dodać, że właśnie w spotkaniu ze Startem Elbląg zawodniczki z Kalisza historyczny komplet punktów w ORLEN Superlidze Kobiet. - Zdobyte podczas ostatniego meczu z Elblągiem trzy punkty były dla nas bardzo cenne i o ile się nie mylę, było to nasze pierwsze zwycięstwo za pełną pulę, więc było to coś fajnego. Myślę, że Elbląg będzie podrażniony, właśnie tą przegraną z nami u siebie, ale też przegraną w ostatniej kolejce z Handball JKS Jarosław - powiedziała Sylwia Lisewska, rozgrywająca AWS Energa Szczypiorno Kalisz. Zgodnie z planem? W grupie mistrzowskiej pierwsze spotkanie w 20. serii czeka nas w niedzielne popołudnie, gdy KPR Gminy Kobierzyce czekać będzie mecz z Młynami Stoisław Koszalin. Podopieczne Marcina Palicy przystąpią do niedzielnego spotkania po dwóch porażkach z KGHM MKS Zagłębiem Lubin, które przybliżają ten drugi zespół do kolejnego mistrzostwa Polski. KPR Gminy Kobierzyce pozostaje jednak w walce o drugie miejsce w ORLEN Superlidze Kobiet, więc nie może on sobie pozwolić na stratę punktów w tym spotkaniu. Nie będzie to jednak łatwe zadanie, bo zawodniczki z Koszalina będą chciały sprawić niespodziankę w meczu z wyżej notowanym rywalem. - Rzucać celnie, bronić szczelnie - tak w skrócie prezentuje się nasz plan na to spotkanie i mamy zamiar go wykonać. Tym razem będziemy próbowali rzucić więcej bramek z kontry niż w ostatnim meczu. Dodatkowo musimy oczywiście stanąć twardo w obronie - przyznał Krzysztof Przybylski, trener Młynów Stoisław Koszalin. Kolejny transfer Na początku kolejnego tygodnia o punkty powalczą zawodniczki MKS-u FunFloor Lublin i KGHM MKS Zagłębia Lubin. Podopieczne Edyty Majdzińskiej powalczą o punkty z MKS-em URBIS Gniezno, natomiast lubinianki zmierzą się z Piotrcovią. Aktualne mistrzynie Polski ogłosiły kolejny transfer przed sezonem 2024/2025 ORLEN Superligi Kobiet. Nową zawodniczką KGHM MKS Zagłębia Lubin została Mariane Oliveira Fernandes z hiszpańskiego BM Bera Bera. - Jestem bardzo podekscytowana z możliwości gry w Polsce, w drużynie KGHM MKS Zagłębia Lubin. To dla mnie zupełnie nowe wyzwanie, którego nie mogę się już doczekać. Jestem pewna, że będzie to dla mnie wspaniały czas - powiedziała Mariane Oliveira Fernandes, nowa zawodniczka lubińskiego zespołu. TERMINARZ 20. SERII: GRUPA MISTRZOWSKA KPR Gminy Kobierzyce - Młyny Stoisław Koszalin (niedziela, 17 marca, godz. 16) KGHM MKS Zagłębie Lubin - Piotrcovia Piotrków Trybunalski (poniedziałek, 18 marca, godz. 18) MKS FunFloor Lublin MKS URBIS Gniezno- (wtorek, 19 marca, godz. 18) GRUPA SPADKOWA Start Elbląg - AWS Energa Szczypiorno Kalisz (sobota 16 marca, godz. 16) Handball JKS Jarosław - Galiczanka Lwów (sobota, 16 marca, godz. 19)