We wtorkowe popołudnie w Hali Globus czekają nas nie mniejsze emocje niż miało to miejsce kilka dni temu. Będzie to pierwsze spotkanie trenerki Edyty Majdzińskiej przeciwko klubowi, w którym spędziła ona sześć lat i w ich trakcie wywalczyła ona cztery medale mistrzostw Polski, a także zdobyła Puchar Polski. Przed startem sezonu 2023/2024 Orlen Superligi Kobiet do MKS-u FunFloor Lublin przeniosły się również trzy liderki KPR-u Gminy Kobierzyce - Aleksandra Tomczyk, Karolina Wicik oraz Aleksandra Olek. Podopieczne Edyty Majdzińskiej będą chciały powrócić na zwycięską ścieżkę po porażce w prestiżowym meczu z KGHM MKS Zagłębiem Lubin. I to właśnie lublinianki wydają się faworytem wtorkowego spotkania. KPR Gminy Kobierzyce nie stoi jednak na straconej pozycji. Dolnośląski zespół nie miał sobie równych w pierwszych siedmiu spotkaniach, a w poprzedniej serii Orlen Superligi Kobiet rozbił przed własną publicznością Piotrcovię Piotrków Trybunalski, która była bliska pokonania KGHM MKS Zagłębia Lubin i przez większość spotkania toczyła wyrównany pojedynek z MKS-em FunFloor Lublin. Prawdziwym sprawdzianem dla zawodniczek KPR-u Gminy Kobierzyce będą właśnie spotkania z aktualnymi mistrzyniami i wicemistrzyniami Polski. Przekonamy się wówczas czy w walce o zwycięstwo w Orlen Superlidze Kobiet liczyć się będą dwa czy trzy zespoły. - Jedziemy walczyć! Nie wiemy co to jest smak porażki i mam nadzieję, że nie poznamy go również w Lublinie. I będziemy również kontynuować dobrą grę. Bardzo chcieliśmy do meczów z MKS-em FunFloor i KGHM MKS Zagłębiem dojechać z kompletem zwycięstw - powiedział Marcin Palica, trener KPR-u Gminy Kobierzyce. Wypełniony terminarz Aktualne mistrzynie Polski z Lubina zmierzą się w niedzielne popołudnie z Handball JKS-em Jarosław. Podopieczne Bożeny Karkut przystąpią do spotkania w bardzo dobrych nastrojach, a zwycięstwo pozwoli im przedłużyć serię trzydziestu siedmiu kolejnych zwycięstw w Orlen Superlidze Kobiet. KGHM MKS Zagłębie Lubin nie ma chwili na wytchnienie, ponieważ trzy dni później czeka ich ligowe starcie z MKS-em URBIS Gniezno, a w sobotę 11 listopada kolejny mecz w fazie grupowej Ligi Mistrzyń. Cztery dni później udadzą się one na derbowe spotkanie do Kobierzyc. 8. serię Orlen Superligi Kobiet rozpocznie spotkanie w Koszalinie, gdzie Młyny Stoisław podejmą Galiczankę Lwów. Pytaniem pozostaję dyspozycja jaką zaprezentuje zespół prowadzony przez Krzysztofa Przybylskiego. Koszalinianki potrafiły sprawić niemałe problemy KPR-owi Kobierzyce, by tydzień później zagrać słabe spotkanie przeciwko zawodniczkom Startu Elbląg. - Zdajemy sobie sprawę z tego, że potrzebujemy punktów jak tlenu. Znamy mocne i słabsze strony Galiczanki. Nie możemy pozwolić rywalkom rozpędzić się w ataku i dochodzić do łatwych pozycji rzutowych. Czujemy się przygotowane do tego meczu. Teraz musimy to pokazać na boisku. Bardzo liczymy na wsparcie kibiców, bo już wielokrotnie pokazali, że są naszym ósmym zawodnikiem - powiedziała oficjalnej stornie klubowej Anna Mączka, kapitan Młynów Stoisław Koszalin. Historyczne derby Piotrcovia Piotrków Trybunalski podejmie przed własną publicznością Start Elbląg. Podopieczne Agaty Cecotki miały po meczu z KPR-em Gminy Kobierzyce sporo materiału do przeanalizowania, a zatrważająca była liczba błędów popełnionych w poniedziałkowym meczu z brązowymi medalistkami poprzedniego sezonu Orlen Superligi Kobiet. Będzie to również ostatnie domowe spotkanie Piotrcovii Piotrków Trybunalski w 2023 roku. Po czwarte zwycięstwo w bieżących rozgrywkach będą jednak chciały sięgnąć zawodniczki Startu Elbląg. Trudno wskazać w tym spotkaniu faworyta, a niewykluczone, że o końcowym wyniku zadecyduje dyspozycja dnia. Beniaminek Orlen Superligi Kobiet po zdobyciu historycznych punktów będzie chciał iść za ciosem. Zadanie nie będzie jednak łatwe, bowiem zawodniczki MKS-u URBIS Gniezno można określić obecnie czwartą siłą rozgrywek. W poprzedniej serii zespół prowadzony przez Roberta Popka nienajlepiej rozpoczął spotkanie z Galiczanką Lwów, jednak zdołał wywieźć komplet punktów z Łańcuta. Niedzielne spotkanie zostało określone jako "Historyczne derby Wielkopolski", więc na trybunach można spodziewać się sporej liczby kibiców. Zdecydowanym faworytem spotkania będą zawodniczki z Gniezna, jednak nie można wykluczyć scenariuszu, w którym beniaminek Orlen Superligi Kobiet nawiąże wyrównaną walkę z rywalkami. - Kalisz jest teraz w takiej samej sytuacji jak my w tamtym sezonie, więc bardzo dobrze rozumiemy ich motywację do walki w każdym meczu. Różnica punktów w tabeli wcale nie oznacza, że to będzie łatwe spotkanie. Należy się do niego przygotować jak do każdego innego meczu i po raz kolejny udowodnić, że nie jesteśmy już beniaminkiem, a drużyną która może walczyć o wyższe cele niż tylko utrzymanie w lidze - zapowiedziała Malwina Hartman, rozgrywająca MKS-u URBIS Gniezno. TERMINARZ 8. SERII: KGHM MKS Zagłębie Lubin - Handball JKS Jarosław (niedziela, godz. 16) MKS URBIS Gniezno - AWS Energa Szczypiorno Kalisz (niedziela, godz. 16) Młyny Stoisław Koszalin - Galiczanka Lwów (piątek, godz. 18) Piotrcovia Piotrków Tryb. - Start Elbląg (piątek, godz. 18) MKS FunFloor Lublin - KPR Gminy Kobierzyce (wtorek, godz. 17.30)