Start Elbląg pokonał na wyjeździe AWS Energa Szczypiorno Kalisz 32:26 (17:14), jednak zwycięstwo nie należało do najłatwiejszych. Zadecydowała o tym druga część spotkania, w której elblążankom udało się wypracować kilkubramkową przewagę. Bardzo dobrze w bramce gości spisywała się Małgorzata Ciąćka, a ważne trafienia dokładała m.in. Weronika Weber. Beniaminek Orlen Superligi będzie musiał poszukać pierwszych punktów w starciu z Galiczanką Lwów. - Do tej pory nie wszystko układało się tak, jak chcieliśmy. Liczyliśmy na punkty z Galiczanką i trochę też w Kobierzycach. Teraz mierzyliśmy się z teoretycznie łatwiejszym przeciwnikiem. Cieszę się, że "wypaliły" wszystkie elementy, które ćwiczyliśmy w tygodniu. Dzięki solidnej grze w obronie w drugiej połowie mogliśmy sobie pozwolić na nieco gorszą grę w ataku - przyznał Roman Mont, trener Startu Elbląg. Trudne spotkania Zgodnie z przewidywaniami emocji nie zabrakło w Jarosławiu, ale niepokonanym zespołem pozostały zawodniczki KPR-u Gminy Kobierzyce. Jeszcze w 48. minucie na tablicy wyników widniał remis 17:17, ale końcówka spotkania należała do zespołu prowadzonego przez Marcina Palicę. Na nic zdała się dobra dyspozycja Weroniki Kordowieckiej, ponieważ w decydującym momencie ważne bramki zdobyła Katarzyna Cygan i Mariola Wiertelak. Siódemka 3. serii Orlen Superligi Kobiet Bardzo dobrze w obecnym sezonie Orlen Superligi Kobiet radzi sobie MKS URBIS Gniezno i potwierdził to mecz z MKS-em FunFloor Lublin. W pierwszej połowie zespół prowadzony przez Roberta Popka podjął walkę z aktualnymi wicemistrzyniami Polski, a po raz kolejny na wyróżnienie zasługiwała postawa bramkarki gnieźnieńskiego zespołu. W drugiej części spotkania lublinianki wrzuciły wyższy bieg i wypracowały sobie kilkubramkową przewagę. W środowy wieczór aktualne wicemistrzynie Polski rozegrały awansem spotkanie 9. serii Orlen Superligi Kobiet. Nie mogło być mowy o niespodziance, a lider tabeli pokonał Start Elbląg 31:19 (19:6). Trenerka Edyta Majdzińska ma sporo powodów do zadowolenia, bo zespół stanowi kolektyw, a zdobywane bramki rozkładają się na cały zespół. Zwycięstwo mistrzyń Młyny Stoisław Koszalin były bliskie pokonania Piotrcovii Piotrków Trybunalski, jednak zespół prowadzony przez Krzysztofa Przybylskiego nie zdołał utrzymać przewagi wypracowanej w pierwszej części spotkania. Czwarty zespół poprzedniego sezonu prezentował się podobnie jak w dwóch wcześniejszych meczach - grał wolno, nieskutecznie i popełniał dużo błędów. Wszystko zmieniło się jednak w drugiej części spotkania, a do odrobienia strat z nawiązką wystarczyło osiem minut. Wpływ na to miały Silvie Polaskova i Tatjana Trbović, a Piotrcovia Piotrków Trybunalski pokonała Młyny Stoisław Koszalin 27:24 (9:13). Najlepsza siódemka siódmej serii Orlen Superligi Na zakończenie 4. Serii Orlen Superligi Kobiet aktualne mistrzynie Polski pokonały Galiczankę Lwów 31:23 (19:12). Lubinianki grały skutecznie w ataku i dobrze w defensywie, dzięki czemu szybko wypracowały sobie kilkubramkową przewagę. W bramce skutecznie interwencje notowała Monika Maliczkiewicz. Galiczanka miała swój zryw i w pewnym momencie nadrobiła nieco straty, ale później na parkiecie znów dominowały lubinianki. Nie sposób w tym miejscu docenić Karin Bujnochovej, która zdobyła dziewięć bramek. Na skrzydle wyróżniała się natomiast Daria Michalak.