Najciekawiej zapowiadające się spotkanie 4. serii Orlen Superligi Kobiet powinno czekać kibiców w Jarosławiu. Faworytem meczu będą brązowe medalistki poprzednich rozgrywek, jednak w sobotnie popołudnie może czekać ich trudna przeprawa. Podopieczne Michała Kubisztala zostały rozbite w poprzednim tygodniu przez zawodniczki MKS-u FunFloor Lublin, jednak w pozostałych dwóch spotkaniach pokazały sie one z dobrej strony i z czteroma punktami zajmują piąte miejsce w tabeli. Niepokonanym zespołem będzie chciał zostać jednak KPR Gminy Kobierzyce, który znalazł do tej pory sposób na Start Elbląg, Galiczankę Lwów oraz AWS Energa Szczypiorno Kalisz. Emocji nie powinno zabraknąć również w Koszalinie. Przed zawodniczkami Młynów Stoisław zostało postawione zadanie zajęcia miejsca w pierwszej szóstce tabeli Orlen Superligi Kobiet, tymczasem początek sezonu jest dla tego zespołu niezbyt udany. Powodów do zadowolenia nie ma również w Piotrcovii Piotrków Trybunalski. Podopieczne Agaty Cecotki miały zagrozić KPR-owi Gminy Kobierzyce, jednak już na starcie sezonu doznały one porażek z Handball JKS-em Jarosław i MKS-em URBIS Gniezno. Czy MKS URBIS Gniezno zatrzyma aktualne wicemistrzynie Polski? To pytanie zadają sobie kibice ubiegłorocznego beniaminka Orlen Superligi Kobiet, który historyczne zwycięstwo w najwyższej klasie rozgrywkowej zanotował właśnie z tym rywalem. Trudno liczyć jednak na niespodziankę, ponieważ lublinianki pod wodzą Edyty Majdzińskiej spisują się znakomicie, a w poprzedniej serii rozbiły one Handball JKS Jarosław. - Nie żyjemy tym, co wydarzyło się w ubiegłym sezonie. Teraz mamy zupełnie inne założenia. Zmieniła się koncepcja gry. Ostatnie spotkania z zespołem z Gniezna wygrałyśmy "gładko", ale nasze rywalki na pewno będą walczyły. Nie poddadzą się łatwo. My jesteśmy już po dosyć szczegółowej analizie gry naszych przeciwniczek. Jesteśmy dobrze przygotowane do tego starcia. Wiemy, że jest to już lepiej poukładany zespół, niż w letnim okresie przygotowawczym. Chcemy jednak w sobotę być z siebie tak samo zadowolone, jak po pierwszych trzech spotkaniach - zapowiedziała Dominika Więckowska, rozgrywająca MKS-u FunFloor Lublin. Thriller w Ostrowie. Zagłębie urwało punkty Górnikowi O pierwsze punkty powalczą zespoły z Kalisza i Elbląga. Beniaminek Orlen Superligi Kobiet przegrał znacząco trzy poprzednie spotkania, jednak ostatni mecz z KPR-em Gminy Kobierzyce mógł wlać nieco optymizmu. O wyniku meczu zadecydował pierwszy kwadrans spotkania, ale później zespół z Kalisza toczył wyrównany pojedynek z brązowym medalistą poprzednich rozgrywek. Podopieczne Romana Monta pokazały się natomiast z dobrej strony na tle KGHM MKS Zagłębia Lubin i KPR-u Gminy Kobierzyce, jednak nie zdołały one pokonać w ostatniej serii Galiczanki Lwów. - Liczymy na pierwsze punkty w starciu z EKS-em. Wiemy, że naszym ósmym zawodnikiem będą kibice którzy przyjdą w sobotę do hali Kalisz Arena. Pracujemy ciężko na treningach, żeby wyeliminować błędy, które nam się przydarzają i będziemy starały się żeby było ich z meczu na mecz coraz mniej - powiedziała Nikola Falińska, bramkarka AWS Energa Szczypiorno Kalisz. Na zakończenie 4. serii Orlen Superligi Kobiet aktualne mistrzynie Polski zmierzą się z Galiczanką Lwów. W sobotę lubinianki rozegrają natomiast kolejne spotkanie w rozgrywkach Ligi Mistrzyń. Tym razem na wyjeździe ich rywalem będzie francuski Metz Handball. W Polsce złamał rękę w bójce. Opowieść żony mrozi krew w żyłach, potężne zarzuty Terminarz 4. serii Orlen Superligi Kobiet Handball JKS Jarosław - KPR Gminy Kobierzyce (sobota, godz. 16.00) Młyny Stoisław Koszalin - MKS Piotrcovia Piotrków Tryb. (sobota, godz. 16.00) MKS URBIS Gniezno - MKS FunFloor Lublin (sobota, godz. 18.00) AWS Energa Szczypiorno Kalisz - EKS Start Elbląg (sobota, godz. 18.00) KGHM MKS Zagłębie Lubin - Galiczanka Lwów (środa, godz. 18.00)