Niespodzianką w 2. Serii Orlen Superligi Kobiet było zwycięstwo Handball JKS-u Jarosław w meczu z Piotrcovią Piotrków Trybunalski. Podopieczne Michała Kubisztala potwierdzają, że nie można ich lekceważyć w tych rozgrywkach, a ważną rolę w zespole odegrała po raz kolejny Weronika Kordowiecka. Bardzo dobrze zaprezentowała się również Wiktoria Kostuch, wybrana MVP tego spotkania. - Cieszymy się ze zwycięstwa, bo każdy zdobyty punkt jest dla nas na wagę złota. Chcemy w każdym meczu walczyć o pełną pulę. W rozmowach z zawodniczkami wpajamy im, że może nam zabraknąć umiejętności i zdrowia, ale nigdy charakteru. Jestem dumny, że mam przyjemność prowadzić taki zespół - powiedział Michał Kubisztal, trener Handball JKS-u Jarosław. Premierowe zwycięstwo Pierwsze punkty w nowym sezonie Orlen Superligi Kobiet zapisały na swoim koncie zawodniczki MKS-u URBIS Gniezno, które pokonały Młyny Stoisław Koszalin 26:19 (14:10). Bardzo dobre spotkanie rozgrywała Aleksandra Hypka, a ważne bramki dokładała Żaneta Lipok oraz Justyna Świerżewska. Koszalinianki mają na swoim koncie dwa punkty, ale zarówno mecz z Handball JKS-em Jarosław, jak i sobotni mecz w Gnieźnie, nie należał do najlepszych w ich wykonaniu. Tym razem przełożyło się to na brak zdobyczy punktowej. W najciekawiej zapowiadającym się spotkaniu 2. serii Orlen Superligi Kobiet nie zabrakło emocji, a KPR Gminy Kobierzyce pokonał na wyjeździe Galiczankę Lwów 30:27 (15:14). Trenera Marcina Palicę może martwić nierówna dyspozycja swojego zespołu w trakcie sześćdziesięciu minut spotkania. Brązowe medalistki poprzednich rozgrywek potrafiły wykonać bardzo dobre akcje w ataku, by później popełnić kilka błędów własnych. Tych nie brakowało, ponieważ było ich aż szesnaście. Na wyróżnienie zasługuje postawa obu bramkarek - Viktorii Saltaniuk oraz Beaty Kowalczyk. Nie można również zapomnieć o wybranej jako MVP - Zoricy Despodovskiej. To ona miała ogromny wpływ na zwycięstwo swojego zespołu - dziesięć zdobytych bramek, w tym osiem w drugiej części spotkania. Orlen Super Liga kobiet. Kiedy następne mecze? Sprawdź terminarz Frycowe beniaminka Bezlitosne dla zawodniczek AWS Energa Szczypiorno Kalisz okazały się aktualne wicemistrzynie Polski. Beniaminek Orlen Superligi Kobiet tylko w pierwszych dwudziestu minutach potrafiły nawiązać wyrównaną walkę z MKS-em FunFloor Lublin. Wraz z upływem czasu zespół z Kalisza grał zbyt bojaźliwie w ataku i szybko tracił bramki. Podopieczne Edyty Majdzińskiej mogły być pewne zwycięstwa już w pierwszej części spotkania, a ostatecznie pokonały one AWS Energa Szczypiorno Kalisz 34:18 (17:10). Zdecydowanie trudniejsze zadanie miały zawodniczki KGHM MKS Zagłębia Lubin, które dopiero w drugiej części spotkania ze Startem Elbląg zdołały wypracować sobie bezpieczną przewagę. Początek meczu niespodziewanie należał do elblążanek, które były skuteczniejsze od aktualnych mistrzyń Polski. I zasłużenie prowadziły one różnicą pięciu bramek. To zadziałało jak zimny prysznic na zespół występujący w Lidze Mistrzyń, który rzucił pięć bramek z rzędu i odrobił straty. Podopieczne Romana Monta wypracowały sobie dwie bramki przewagi, jednak lubinianki ponownie zaliczyły udany fragment meczu i odzyskały prowadzenie. KGHM MKS Zagłębie Lubin pokonał Start Elbląg 28:21 (12:12), jednak zespołowi z województwa warmińsko-mazurskiego należą się brawa za postawę w starciu z aktualnymi mistrzyniami Polski. Orlen Super Liga kobiet - tabela