Hitowe starcie dla wicemistrzyń Polski. Strzeleckie popisy w Lubinie i Gnieźnie
Podopieczne Pawła Tetelewskiego zdominowały KPR Gminy Kobierzyce, i to zaledwie nieco ponad tydzień przed dwumeczem z KGHM MKS Zagłębiem Lubin w 3. rundzie eliminacji Ligi Europejskiej Kobiet. Świetną dyspozycję potwierdziły także aktualne mistrzynie Polski, które w starciu z Energa Startem Elbląg zdobyły aż 40 bramek.

Hit 8. serii ORLEN Superligi Kobiet zawiódł pod względem emocji, ponieważ aktualne wicemistrzynie Polski zdominowały brązowe medalistki poprzedniego sezonu. Bardzo dobrze w bramce spisywała się Paulina Wdowiak, a jej koleżanki z pola wykazały się wysoką skutecznością w ataku. Dzięki temu lublinianki już w pierwszym kwadransie wypracowały sobie pięciobramkową przewagę, która po kolejnych piętnastu minutach wzrosła do jedenastu trafień.
- Po pierwszej połowie byłyśmy bardzo niezadowolone z naszej gry. Nie funkcjonowało nic -byłyśmy nieskuteczne i popełniałyśmy proste błędy. Wiedziałyśmy, że musimy wyjść na drugą połowę z podniesionymi głowami, bo chciałyśmy odrobić jak największą stratę - powiedziała Magdalena Drażyk, rozgrywająca KPR-u Gminy Kobierzyce
W drugiej części spotkania zawodniczki dolnośląskiego odrobiły część strat, choć częściowo wynikało to również z tego, że piłkarki ręczne PGE MKS-u El-Volt Lublin nieco spuściły z tonu. Podopieczne Pawła Tetelewskiego pokonały KPR Gminy Kobierzyce 34:29 (21:10), a zespół prowadzony przez Marcina Palicę ma sporo materiału do analizy przed kolejnymi spotkaniami w ramach ORLEN Superligi Kobiet oraz Pucharu Europejskiego EHF.
Pokaz siły
Tempa nie zamierzają zwalniać również zawodniczki KGHM MKS Zagłębia Lubin, które pokonały Energę Start Elbląg 40:17 (19:8). Podopieczne Magdaleny Stanulewicz były bezradne wobec świetnej dyspozycji aktualnych mistrzyń Polski. Bardzo dobrze w bramce spisywała się Monika Maliczkiewicz, a najczęściej na listę strzelczyń wpisywały się Kinga Jakubowska, Weronika Weber oraz Kinga Grzyb.
Jeszcze więcej bramek padło w meczu Enea MKS-u Gniezno z TAURON Ruchem Szczypiorno Kalisz. Podopieczne Petera Kostki zanotowały trzecie zwycięstwo z rzędu, a to piątkowe okazało się najbardziej okazałym w historii ich występów w ORLEN Superlidze Kobiet (42:18). Niewiele do powiedzenia miały w tym spotkaniu zawodniczki z Kalisza, które wystąpiły w zaledwie dwunastoosobowym składzie. Zabrakło m.in. liderki drużyny - Marty Gęgi. Podobnie jak w meczu mistrzyń Polski, ciężar zdobywania bramek rozłożył się na cały zespół. Warto odnotować stuprocentową skuteczność obrotowych - Nikola Głębocka zdobyła pięć bramek, a Oliwia Kuriata cztery.
Szóste zwycięstwo
Świetną passę kontynuują zawodniczki Piotrcovii Piotrków Trybunalski, które mają na swoim koncie zaledwie jedną porażkę - z KGHM MKS Zagłębiem Lubin. Trener Horatiu Pasca po raz kolejny mógł być zadowolony z postawy swoich podopiecznych, które jeszcze w pierwszej części spotkania wypracowały sobie bezpieczną przewagę. Najskuteczniejsza na parkiecie była ponownie Romana Roszak, zdobywczyni 9 bramek, która w całym sezonie ma ich już 49. Piotrcovia pokonała Piłkę Ręczną Koszalin 32:21 (16:9) i zajmuje trzecie miejsce w tabeli ORLEN Superligi Kobiet.
Cieszę się, że cały czas to nasze przygotowanie przed sezonem procentuje. Na pewno były jeszcze jakieś mankamenty i małe błędy w naszej grze. Gdy to wyeliminujemy, gra będzie jeszcze lepsza i jeszcze piękniejsza. Cieszymy się jednak z tych trzech punktów, bo Koszalin ostatnio wyglądał bardzo dobrze. Obawiałyśmy się ich, ale byłyśmy dobrze przygotowane
W ostatnim meczu 8. serii ORLEN Superligi Kobiet na parkiecie zmierzyły się zespoły Galiczanki Lwów i Sośnicy Gliwice. Spotkanie dostarczyło kibicom wielu emocji, a jego losy ważyły się niemal do końca. Przez ponad 50 minut wydawało się jednak, że trzy punkty z Biłgoraju wywiezie zespół z województwa śląskiego. Bardzo dobrze prezentowały się reprezentantki Litwy - Dominyka Andronik oraz Gabija Pilikauskaitė, a skutecznymi interwencjami popisywała się Weronika Glosar. Po drugiej stronie parkietu na miano najlepszej zawodniczki zasłużyła Svitlana Havrysh. Ukraińska rozgrywająca zdobyła 15 bramek, z czego aż 10 z rzutów karnych. Galiczanka Lwów pokonała Sośnicę Gliwice 32:30 (14:15) i awansowała na szóste miejsce w tabeli ORLEN Superligi Kobiet.








