W ubiegły weekend aktualne wicemistrzynie Polski wypracowały sobie dziewięciobramkową zaliczkę w pierwszym meczu eliminacji Ligi Europejskiej z Armady Praxis Yalikavakspor. Przed wylotem na rewanżowe spotkanie z Turczynkami czeka ich jeszcze spotkanie z Energa Startem Elbląg. Podopieczne Magdaleny Stanulewicz są rewelacją startu nowego sezonu ORLEN Superligi Kobiet! W pierwszych czterech seriach zwyciężyły one trzykrotnie, tracąc punkty jedynie w starciu z MKS-em URBIS Gniezno. - Start jest obecnie na fali, bo we wszystkich czterech spotkaniach punktował, a trzy z nich wygrał. Dziewczyny są niesione zwycięstwami. Jest to drużyna nowa, a jeśli coś się buduje i to wychodzi, to tym bardziej jest dobra atmosfera i można grać na pewnym luzie - powiedział Marcin Palica, trener KPR-u Gminy Kobierzyce. Dwa dni później czeka nas starcie KGHM MKS Zagłębia Lubin i Młynów Stoisław Koszalin. W poprzedniej serii aktualne mistrzynie Polski miały postawione trudne warunki przez beniaminka z Chorzowa, ale za sprawą m.in. Darii Przywary wróciły one do Lubina z kompletem punktów. Mniej powodów do zadowolenia mają natomiast zawodniczki z Koszalina, które nadal czekają na premierowe zwycięstwo w nowym sezonie ORLEN Superligi Kobiet. O ile zespół prowadzony przez Krzysztofa Przybylskiego podjął walkę z KPR-em Gminy Kobierzyce i MKS-em URBIS Gniezno, to zdecydowanie uległy one zawodniczkom Ruchu Chorzów i Sośnicy Gliwice. - W piątek czeka nas bardzo trudne spotkanie na terenie mistrza Polski, później zagramy spotkanie z Energa Szczypiorno Kalisz. Myślę, że mamy trochę czasu, by trochę rzeczy poukładać, ale musimy ten czas bardzo dobrze przepracować - zapowiedział Krzysztof Przybylski, trener Młynów Stoisław Koszalin. Brak rytmu gry Po raz trzeci w tym sezonie zobaczymy na parkietach ORLEN Superligi Kobiet zawodniczki MKS-u FunFloor Lublin, które zmierzą się z KPR-em Ruch Chorzów. Podopieczne Edyty Majdzińskiej nie mają szczęścia do ligowego terminarza, bowiem w 1. serii zostało przełożone ich spotkanie z Sośnicą Gliwice, a w ostatni weekend pauzowały one z powodu występu KPR-u Gminy Kobierzyce w eliminacjach Ligi Europejskiej. - To jest trochę frustrujące, bo nie możemy złapać swojego rytmu gry. Uciekają nam wciąż te mecze. Mamy z tyłu głowy to, że zaraz może pojawić się konieczność grania trzech spotkań w tygodniu. To może być trudne. Mimo wszystko trenujemy i czekamy na kolejny mecz - powiedziała Daria Szynkaruk, kapitan MKS-u FunFloor Lublin. W sobotnie popołudnie czeka nas także spotkanie Sośnicy Gliwice i Energa Szczypiorno Kalisz. Beniaminek ORLEN Superligi Kobiet stanie przed szansą na kolejne ligowe zwycięstwo, tym razem przed własną publicznością. I to właśnie zespół prowadzony przez Michała Kubisztala wydaje się faworytem tego meczu. Tym bardziej że w poprzedniej serii mógł on liczyć na świetna dyspozycję swoich liderek - Weroniki Kordowieckiej i Wiktorii Kostuch. W pierwotnym terminie nie odbędzie się spotkanie MKS URBIS Gniezno - Piotrcovia Piotrków Trybunalski, a wynika to występów tego pierwszego zespołu w Pucharze Europejskim EHF. TERMINARZ 5. SERII ORLEN Superligi Kobiet KGHM MKS Zagłębie Lubin - Młyny Stoisław Koszalin (piątek 11 października, godz. 18) MKS FunFloor Lublin - KPR Ruch Chorzów (sobota 12 października godz. 18) Energa Start Elbląg - KPR Gminy Kobierzyce (środa 9 października, godz. 20:30) MKS URBIS Gniezno - Piotrcovia Piotrków Trybunalski (przełożony) Sośnica Gliwice - Energa Szczypiorno Kalisz (sobota 12 października, godz. 16)