W imprezie, która potrwa do 31 stycznia, reprezentacja Polski wystąpi dzięki "dzikiej karcie". W fazie grupowej - 15, 17 i 19 stycznia - zmierzy się kolejno z Tunezją, mistrzem Europy - Hiszpanią oraz Brazylią. Biało-czerwoni rywalizować będą w oddalonej od centrum stolicy o 60 km i oddanej do użytku w ubiegłym roku New Capital Sports Hall, która może pomieścić 7500 widzów, co oznacza, że na trybunach w trakcie spotkań grup B ("polskiej") i F będzie mogło zasiąść 1500 osób. Zobacz Interia Sport w nowej odsłonie <a href="http://www.sport.interia.pl/?utm_source=testlinkow&utm_medium=testlinkow&utm_campaign=testlinkow" target="_blank">Sprawdź!</a> Wszyscy zaangażowani w organizację i przeprowadzenie turnieju zostaną skupieni w tzw. bańce i będą musieli ściśle przestrzegać wszelkich procedur sanitarnych. Ekipy sportowe, sędziowie czy dziennikarze przed przylotem do Egiptu będą musieli wykazać się negatywnym testem na COVID-19, a w mundialu będą mogli przemieszczać się tylko między hotelem a halami, w których rozgrywane będę mecze. Tytułu będą bronić Duńczycy.