Po porażkach z Hiszpanią i Norwegią zespół Niemiec musiał wygrać ze Szwedami, by zachować szanse na awans do grona czterech najlepszych drużyn mistrzostw Europy 2022. Podopieczni Alfreda Gislasona od początku ustępowali jednak rywalom. W pierwszych 30 minutach ani razu nie wyszli na prowadzenie, a na przerwę schodzili z 2-bramkową stratą (10-12). CZYTAJ TAKŻE: Sobota niespodzianek w ME piłkarzy ręcznychPo zmianie stron były skrzydłowy Vive Kielce Tobias Reichmann doprowadził do remisu 13-13 i mogło sie wydawać, że "manszaft" jest w stanie pokusić się o komplet punktów. Jeszcze w 51. minucie Niemcy mieli ze Szwedami kontakt (18-19), ale decydujące fragmenty meczu należały do Jima Gotfridssona i spółki. "Trzy Korony" zdobyły 4 bramki z rzędu i praktycznie przesądziły o losach meczu, wygrywając ostatecznie 25-21. Ekipa ze Skandynawii w 4 meczach rundy głównej zdobyła 6 punktów, podobnie jak Hiszpania. Niemcom w tabeli zalicza się tylko wygrana z Polską, jeszcze w rundzie wstępnej i przed ostatnią serią spotkań stracili szanse awansu do półfinału.We wcześniej rozegranym meczu w niedzielę Polska zremisowała z Rosją 29-29, tracąc ostatniego gola niemal równo z końcową syreną.CZYTAJ TAKŻE: Polacy przegrali przez błąd sędzi?!