- Płock zawsze był i zawsze będzie szczególnym miejscem dla piłki ręcznej w Polsce. Na pierwszym meczu ze Szwecją na trybunach zasiadło ponad trzy tysiące widzów. Widowisko było bardzo ciekawe, ale spodziewamy się, że w niedzielnym meczu będzie jeszcze lepiej, bo już dawno w Orlen Arenie nie zasiadło pięć tysięcy kibiców, a taką frekwencję przewidujemy. To jest wspaniała zapowiedź tego, co będzie czekało nas na przyszłorocznych mistrzostwach świata - mówił po pierwszym meczu ze Szwedami Gutkowski. W rozmowie z Interią dyrektor turnieju zdradził, jak będzie wyglądała dystrybucja biletów na turniej, a także ilu kibiców będzie mogło na żywo obejrzeć zmagania najlepszych szczypiornistów świata. - Mamy w puli biletów 250 tysięcy. Ważna informacja jest taka, że to bilet nie na pojedynczy mecz, a na dzień meczowy. Każdego dnia odbywać się będą dwa spotkania, a w rundzie głównej nawet trzy - powiedział Grzegorz Gutkowski. Czytaj także: Niecodzienny debiut w reprezentacji Polski Nie wszystkie bilety będą oczywiście dostępne dla krajów goszczących turniej, ale wejściówek nie powinno zabraknąć. - Każda federacja ma prawo do zakupu pewnej puli biletów, którą my blokujemy. Jednak zdecydowana większość będzie w sprzedaży dla fanów, zarówno w Polsce jak i w Szwecji. Wystarczy tylko podjąć decyzję i kupować! - zachęcał Gutkowski. Sprzedaż biletów ma odbywać się głównie przez internet, choć być może, zależnie od zainteresowania, część będzie do nabycia również w kasach poszczególnych hal. Organizatorzy zapewniają, że ceny będą promocyjne i każdy fan piłki ręcznej będzie mógł pozwolić sobie na zakup wejściówek.