W czwartek Biało-Czerwoni przegrali pierwszą potyczkę obu reprezentacji w Malmoe 24-31 (10-17). W sobotnie popołudnie w Kristianstad ich gra wyglądała już lepiej, zwłaszcza w drugiej połowie. Polacy rozpoczęli pierwszą połowę mocno starając się dotrzymywać kroku wicemistrzom świata. Niestety, już po 10 minutach gry to gospodarze włączyli drugi bieg, budując swoją przewagę. Dobra gra w obronie "Trzech Koron" zaprocentowała kilkoma kontrami zakończonymi bramką. Dzięki temu to gospodarze schodzili na przerwę, prowadząc pewnie 20:15. Po przerwie podopieczni Patryka Rombla ruszyli do odrabiania strat i od pierwszych minut drugiej połowy postawili trudne warunki Szwedom. Mocna gra w obronie pozwoliła im napsuć nieco krwi rywalowi. Na 4 minuty przed końcem Polacy po 8. trafieniu najskuteczniejszego w zespole Kamila Syprzaka zniwelowali straty do dwóch bramek (26:28), a dobrze w bramce spisywał się Mateusz Zembrzycki. W ostatnich fragmentach zagrali jednak nieskutecznie i ekipa "Trzech koron" powiększyła dystans, pieczętując drugą wygraną w towarzyskim dwumeczu. Szwedzi to aktualni wicemistrzowie świata - w finale MŚ 2021 w Kairze ulegli Duńczykom 24:26. W styczniu 2023 roku Polska i Szwecja będą współorganizatorami kolejnego czempionatu globu. Polska i Szwecja przygotowują się do styczniowych mistrzostw Europy, których współgospodarzami będą Węgry i Słowacja. Rywalami Polaków w grupie D ME 2022, która grać będzie w Bratysławie, będą Niemcy, Austriacy i Białorusini. Szwecja - Polska 32-28 (20-15) Szwecja: Johannesson, Thulin - Claar 6, Chrintz 5, Sandell 5, Gottfridsson 3, Johansson 2, Nielsen 2, Mellegard 2, Lagergren 2, Carlsbogard 1, D. Pettersson 1, F. Pettersson 1, Persson 1, Moeller 1, Wallinius, Chrintz. Polska: M. Kornecki, Zembrzycki - Syprzak 8/2, Olejniczak 4, Przybylski 4, Kacper Adamski 3, Daszek 3, M. Gębala 3, Czuwara 1, Beckman 1, Chrapkowski 1, Walczak, Potoczny, Komarzewski, W. Tomczak. TM