Po dwóch porażkach podczas towarzyskiego turnieju w Hiszpanii - 27:31 z Niemkami i 25:32 z Hiszpanią - nastroje w reprezentacji Polski nie były najlepsze. Gra "Biało-Czerwonych" szczególnie w defensywie, musiała martwić w kontekście zbliżających się mistrzostw świata, które zainaugurowane zostaną już za kilka dni.Spotkanie ze Słowaczkami miało służyć właśnie podbudowaniu morale w naszym zespole, który już 3 grudnia czeka pierwszy grupowy mecz MŚ z Serbią. I pierwsza połowa faktycznie mogła poprawić nastroje u naszych zawodniczek. Polki zdecydowanie górowały nad swoimi rywalkami i niemal od początku wypracowały sobie kilkubramkową przewagę, schodząc do szatni przy wyniku 19:14. W drugiej części gry było zresztą podobnie. Świetnie prezentowała się Kinga Achruk, w ofensywnej grze naszej drużyny widać było spore rozluźnienie, co od razu przekładało się na skuteczniejszą, a przy okazji efektowniejszą grę. Ostatecznie nasz zespół wygrał ten mecz 35:24 i na pewno przed mistrzostwami świata może nieco odetchnąć, choć kilka elementów wciąż pozostaje do poprawy. Polska - Słowacja 35:24 (19:14)Polska: Płaczek, Maliczkiewicz - Zimny 2, Płomińska, Kobylińska 2, Balsam 5, Gęga, Matuszczyk 6, Górna 2, Więckowska, Rosiak 4, Nosek 4, Szarawaga 5, Achruk 3, Roszak, Nocuń 2. Trener Arne Senstad.