Już 29 listopada rozpoczną się mistrzostwa świata kobiet w piłce ręcznej, których gospodarzami będą Dania, Norwegia i Szwecja, czyli kraje, w których ta dyscyplina cieszy się olbrzymią popularnością. W gronie 32 drużyn jest również reprezentacja Polski, która zagra w grupie F z Niemcami Japonią i Iranem. Polki powalczą o jak najwyższe lokaty na MŚ. "Zawsze czekam na to z niecierpliwością" Rozbudowany turniej, mnóstwo grania Od 2021 roku kobiece mistrzostwa świata odbywają się w rozbudowanym, 32- zespołowym formacie. Dzięki temu w tym turnieju mogą brać udział drużyny z krajów, gdzie piłka nożna dopiero się rozwija, takich jak chociażby Iran, czy z niewielkich państw, mających niewielką populację, choć zakochanych w piłce ręcznej, jak na przykład Grenlandia, dla które to drugi start w MŚ w historii. W pierwszej fazie turnieju uczestniczące zespoły podzielone są na osiem czterodrużynowych grup. Z każdej z nich po trzy najlepsze awansują do fazy zasadniczej. Tam w czterech sześciozespołowych grupach walczy się o awans do ćwierćfinałów, w których zagrają po dwa najlepsze zespoły z każdej grupy. W decydujących meczach turnieju gra się systemem pucharowym aż do finału, który zaplanowano w hali Jyske Bank Boxen w duńskim Herning. Polacy walczyli do końca. Lider grupy zatrzymany "Biało-Czerwone" mierzą w ósemkę Celem Polek jest nie tylko awans z grupy, który wydaje się obowiązkiem biorąc pod uwagę starcie z Irankami i fakt, że do fazy zasadniczej wchodzą po trzy drużyny. "Biało-Czerwone" muszą jednak powalczyć również z Niemkami i z robiącymi stałe postępy Japonkami. Te mecze mogą być kluczowe nie tylko w walce o miejsce w grupie, ale też wymarzony awans do ćwierćfinału. W fazie zasadniczej bowiem, podobnie jak ma to miejsce w innych turniejach piłki ręcznej, liczą się również punkty zdobyte w pierwszej rundzie z drużynami, które także wywalczyły awans. A biorąc pod uwagę, że w drugiej fazie spotkamy się najprawdopodobniej z Danią, Serbią i Rumunią, czyli ekipami z grupy E, każdy punkt będzie ważny. Co "ekstra" przygotują zatem Polki? Przekonamy się już 30 listopada, kiedy to nasza drużyna rozegra pierwszy mecz na turnieju przeciwko Iranowi.