- Głównym celem jest walka z każdą drużyną z naszej grupy. Jesteśmy najniżej notowanym zespołem i wszyscy liczą, że nie awansujemy. My jednak uważamy, że stać nas na wyjście z grupy - powiedział na spotkaniu z dziennikarzami selekcjoner "Biało-Czerwonych" Arne Senstad. - Przybyliśmy wczoraj, mamy niezły hotel z pełnym wyposażeniem, siłownią, salą itp. Jesteśmy zadowoleni. Za kilka godzin jedziemy na trening, kolejny obędzie się jutro rano. Będziemy gotowi, by stawić czoło Niemkom! - przekonywał norweski szkoleniowiec. Senstad mówił, że do jego dyspozycji są wszystkie powołane zawodniczki. I chociaż kilka z nich narzeka na drobne urazy, to jednak wszystkie są w pełni zmotywowane do tego, by powalczyć z Niemkami. - Wszystkie są w dobrej dyspozycji, kilka zawodniczek narzeka na drobne urazy, ale mamy dobrą atmosferę w zespole i jest w nas coraz większa wiara w sukces. Czytaj także: Trudna grupa Polek. "Wszystko jest w naszych głowach" - Nadal mamy się czego uczyć, na pewno musimy popracować nad utrzymaniem poziomu przez całe spotkanie, ale wierzymy, że uda nam się awansować - stwierdził Arne Senstad.