"Zdajemy sobie doskonale sprawę, że trudniej jest wygrać mecze na wyjeździe, a rywal, który zagra przed własną publicznością będzie się chciał pokazać z najlepszej strony. Jesteśmy na to przygotowani i zamierzamy zdobyć komplet punktów. Z naszych informacji wynika, że trafiamy na zespół, który dużo i szybko biega, ma niezłą obronę i doświadczonych bramkarzy. Dlatego nasza strategia jest prosta. Dobra gra w defensywie, powinna przynieść sukces" - dodał szkoleniowiec. Rywal Wisły na inaugurację LM uległ Dinamo Bukareszt 24:26 i jest na przedostatnim miejscu w tabeli grupy D. Fotel lidera po pierwszej kolejce i wygranej z mistrzem Szwajcarii zajmuje wicemistrz Polski. Obie drużyny spotkały się w fazie grupowej EHF Cup w sezonie 2012/2013. Dwukrotnie górą był zespół z Płocka. Spotkanie na wyjeździe wygrał 27:25, a przed własną publicznością 30:25. Z tamtego składu, w niedzielę na boisku spotkają się tylko dwaj bramkarze: Marcin Wichary z Orlenu i Morten Nergaard z Elverum. Płocczanie przygotowania do niedzielnego meczu rozpoczęli po wygranej w superlidze 38:27 z Wybrzeżem Gdańsk. Po niej Sabate zapowiedział, że przede wszystkim zespół musi wyeliminować błędy, jakie popełnił w tym meczu. "Obejrzymy wtorkowe spotkanie z Wybrzeżem i pokażemy zawodnikom, czego muszą się wystrzegać w meczu z Elverum, by nie popełnić tych samych błędów. Jeśli obrona będzie dobrze współpracować z bramkarzem, to niczego więcej nie trzeba. Mamy dobrych rzucających, powinni wykorzystać stworzone szanse" - stwierdził. Podobnego zdania był obrotowy Igor Żabic. "Rywale przegrali pierwszy mecz, więc tym bardziej będą zmotywowani, by dobrze zaprezentować się przed własną publicznością. Na pewno zagrają w sposób typowy do stylu skandynawskiego handballu, czyli będą mocno biegać. Spodziewamy się, że na pierwszym meczu w tym sezonie będzie pełna hala i bardzo gorąca atmosfera" - powiedział. Mecz w Elverum zostanie rozegrany w niedzielę 23 września, początek wyznaczono na godz. 18.10.