W poniedziałek polskie piłkarki ręczne sprawiły niespodziankę – pokonały Węgierki i awansowały do ćwierćfinału mistrzostw świata. Po meczu furorę zrobiła jednak nasza bramkarka Anna Wysokińska.
Interia zaprasza na relację NA ŻYWO z meczu Polska - Rosja. Początek w środę o godz. 18
Tutaj znajdziesz relację na urządzenia mobilne
Polka podczas wywiadu szalała. Uśmiechała się, podskakiwała i dziękowała wszystkim koleżankom. Radość była w pełni zasłużona, bo dzięki wygranej (24-23) Polki wykonały plan minimum, choć początek turnieju nie był w ich wykonaniu najlepszy.
Wysokińska przed kamerą TVP dziękowała całej drużynie i stwierdziła, że "kij z jej nagrodą MVP", bo najważniejszy jest awans. Pozdrawiała także kibiców, którzy w biało-czerwone nie wierzyli.
Polska bramkarka w euforii rozpędziła się tak bardzo, że w pewnym momencie doszło do zaskakującej wymiany zdań z dziennikarzem.
- Teraz idziemy na lody! - stwierdziła Wysokińska.
- A kto stawia? - dopytał bez podtekstów reporter.
- Eeee, nie! To będzie dwuznaczne! - wypaliła Polka i za moment pobiegła do koleżanek.