Jutro minie miesiąc od tego finału, w którym - po fantastycznym pojedynku i dogrywce - Barcelona zremisowała z Łomżą Vive Kielce 32:32. Doszło wtedy do rzutów karnych - na dziesięć prób dziewięć było skutecznych. Pomylił się tylko kapitan kielczan Alex Dujszebajew - jego rzut obronił kolega z reprezentacji Hiszpanii Gonzalo Perez de Vargas. A potem była radość Katalończyków i łzy mistrzów Polski. Trener kielczan Tałant Dujszebajew wygłosił w szatni pełną emocji przemowę, mówił: - Oni wygrali dwa razy z rzędu, my wygramy trzy razy z rzędu. Za miesiąc jego zespół wróci do Kolonii by zrealizować marzenie trenera. Mistrz Polski był w ogromnych tarapatach. Uratował go w ostatniej chwili kielecki biznesmen Kielczanie awans do Final 4 wywalczyli w znakomitym stylu. Z ekipą Telekomu Veszprem zawsze grało im się trudno, to zespół budowany na podbijanie Europy, dziesięciokrotny uczestnik finałowego turnieju Ligi Mistrzów. Gdy mistrz Polski znalazł się na przełomie roku w arcytrudnej sytuacji finansowej, po wycofaniu się głównego sponsora, to właśnie Telekom wykorzystał okazję i wykupił z Kielc gwiazdę reprezentacji Francji, mistrza olimpijskiego Nedima Remiliego. Nieoficjalnie - za milion euro. Tyle kielczanie potrzebowali by przeżyć dwa miesiące, co nie gwarantowało im utrzymania składu do końca sezonu. Stał się jednak cud, na mecenat zdecydował się kielecki biznesmen Michał Sołowow, przez jedną ze swoich firm: Barlinek. I dzięki temu, w świetnej atmosferze, kielczanie przystąpili do dwumeczu z Telekomem. Przed tygodniem zremisowali w Veszpremie 29:29, dziś w wypełnionej po brzegi Hali Legionów wygrali 31:27. Ani przez chwilę ich awans nie był zagrożony, grali znakomicie w obronie i przez większą część spotkania konsekwentnie w ataku. Cztery finały Barlinka Industrii. Prestiżowe mecze, fantastyczny koniec sezonu Graczom Barlinka Industrii Kielce zostały więc do końca sezonu już tylko cztery spotkania. W najbliższą niedzielę podejmą w Hali Legionów Orlen Wisłę Płock, to spotkanie zadecyduje o mistrzostwie Polski. Płocczanie też mogli znaleźć się w finałowym turnieju Ligi Mistrzów, stoczyli znakomity dwumecz z SC Magdeburg, ale mistrzowie Niemiec w ostatnich pięciu minutach rewanżowego starcie rzucili o dwie bramki więcej od nich. Później siódemki z Kielc i Płocka zagrają ze sobą 3 czerwca - w finale Pucharu Polski w Kaliszu. A na końcu kielczanom zostaną dwa mecze w Lanxess Arenie w Kolonii - o tytuł najlepszej drużyny na kontynencie. Oto rywale kielczan w Final 4 Ligi Mistrzów. Same potęgi! Z kim Barlinek Industria zmierzy się w Niemczech? Przekonamy się już w najbliższy wtorek w południe - wtedy przeprowadzone zostanie losowanie par półfinałowych. Rywale są znakomici: mistrz Niemiec, mistrz Francji i mistrz Hiszpanii, triumfatorzy trzech najmocniejszych rozgrywek krajowych w Europie. SC Magdeburg z Piotrem Chrapkowskim w składzie to klubowy mistrz świata z dwóch poprzednich lat, ogrywał w decydujących pojedynkach Barcelonę. W ćwierćfinale Ligi Mistrzów z trudem wyeliminował Orlen Wisłę Płock: po remisie 22:22 na Mazowszu, wygrał w swojej hali 30:28. PSG z Kamilem Syprzakiem w składzie, jeden z najbogatszych klubów na kontynencie. W ćwierćfinale wyeliminował trzeci zespół Ligi Mistrzów w poprzednim sezonie THW Kiel. Pokonał "Zebry" dwa razy: najpierw 31:27 na wyjeździe, a potem 32:29 w swojej hali. FC Barcelona, czyli najmocniejszy kadrowo klub świata, który w fazie grupowej wygrał 13 razy i raz zremisował, z THW Kiel. Katalończycy wygrali pierwsze wyjazdowe spotkanie z zeszłorocznym mistrzem Danii GOG Gudme 37:30, a w czwartek w Palau Blaugrana także 36:31, kontrolując spotkanie od pierwszej minuty. W połowie czerwca w Kolonii powalczą o prestiż. I o ogromne pieniądze W Kolonii wszyscy uczestnicy finałowego turnieju pojawią się co najmniej dwa dni wcześniej, w czwartek 15 czerwca. Mecz półfinałowe zostaną rozegrane w sobotę 17 czerwca, pojedynki o trzecią i pierwszą lokatę - w niedzielę. - Chciałbym kogoś z pary Magdeburg - PSG, a w finale wziąć rewanż na Barcelonie - mówił po spotkaniu z Telekomem w Eurosporcie rozgrywający Barlinka Szymon Sićko. Rywalizacja w Kolonii będzie toczyć się o prestiż, ale i także wielkie pieniądze. Rok temu Barcelona dostała za swój triumf niecały milion euro.