Prezes Bertas Servaas poinformował, że od sezonu 2017/18 zawodnikiem tego klubu będzie syn trenera Tałanta Dujszebajewa - Alex. Wielkie świętowanie zawodnicy, sztab szkoleniowy oraz działacze Vive rozpoczęli w kieleckiej katedrze, gdzie odprawiona została msza w intencji klubu. Później przejechali na Rynek ulicami miasta... repliką samochodu papieskiego z 1979 roku. Na Rynku szczypiornistów przywitały tłumy kielczan, którzy wypełnili także okoliczne uliczki. Odczytano list gratulacyjny od prezydenta Andrzeja Dudy. Prezes Servaas pożegnał czterech zawodników odchodzących z zespołu. Wśród nich Ivana Czupicia, Denisa Bunticia i Marina Sego. Za karierę zawodniczą podziękował także Grzegorzowi Tkaczykowi, który sukcesem w Kolonii zakończył karierę, ale jak zapewnił Servaas, pozostanie w klubie. Na razie nie wiadomo, jaką funkcje będzie pełnił. Tradycją już jest, że Servaas podczas kończącej sezon fety na Rynku wymienia nazwiska zawodników, którzy zasilą klub w najbliższych latach. Z wielkim aplauzem publiczności spotkała się informacja, że od 2017 roku w barwach Vive Tauronu Kielce będzie występował syn trenera Dujszebajewa - Alex, czołowy reprezentant Hiszpanii obecnie grający w Vardarze Skopje. Jak podkreślił Servaas, prowadził z nim trudne negocjacje, ale sam szkoleniowiec w nie się nie angażował. Prezes serdecznie podziękował zebranym. - Bez was, kibiców, ten sukces byłby niemożliwy i wiele robię z miłości do was i do klubu - powiedział. Wtórował mu trener Dujszebajew, który przypomniał sytuację po przegranym dziesięcioma bramkami meczu z Vardarem. - Dziś mało kto o tym pamięta, ale na pierwszy trening po powrocie z Macedonii przyszła grupa kibiców, która swoim śpiewem i dopingiem dodała nam sił na całą resztę sezonu - podkreślił. Fetę zakończył pokaz sztucznych ogni i prezentacja wywalczonych w tym sezonie trofeów, przy dźwiękach piosenki "We are the Champions" grupy Queen.