Polki w czwartek wygrały dość pewnie w Hamar z Islandią 29:23, następnego dnia zjawiły się już w zaśnieżonym słynnym zimowym kurorcie Lillehammer. To tu przed latry gościły zimowe igrzyska olimpijskie, to odbywają się prestiżowe zawody w skokach czy biegach. Piłka ręczna to jednak w Norwegii również sport niemal narodowy, zwłaszcza z uwagi na sukcesy pań prowadzonych przez od 14 lat przez Thorira Hergeirssona. Stąd i zainteresowanie turniejem Posten Cup jest spore. W sobotę rywalem Polski był mistrz Afryki - Angola. Akurat z tym zespołem Biało-Czerwone po raz ostatni miały styczność sześć lat temu, gdy w mistrzostwach świata wygrały dopiero po rzutach karnych. Wtedy jednak Polska grała o dalsze lokaty, teraz jest apetyt nawet na to, by załapać się do ćwierćfinału. To by bowiem oznaczało przedłużenie szans na olimpijską kwalifikację do Paryża. Kwalifikację, którą Angola ma już pewną, bo w zeszłym miesiącu wygrała w Luandzie turniej kwalifikacyjny. Polki lepsze w pierwszej połowie, dobra reakcja po przeciętnym początku Tak jak się można było spodziewać, od początku było to szybkie starcie, taki handball preferuje też zespół z Afryki. Stawiający ofensywę ponad defensywą, ale to też dla Polek było świetne przetarcie przed ważnym meczem - za tydzień w sobotę - z Japonią, już w mistrzostwach świata. Zwłaszcza, że dziś w sparingowej potyczce Japonki rozbiły Serbię 38:22 - mogą być więc groźne. Angola w 7. minucie prowadziła 7:5, po trafieniu Isabel Guialo. I wtedy podopieczne Arne Senstada włączyły drugi bieg. Sygnał dała skrzydłowa Magda Balsam, choć chwilę później spudłowała z karnego, wyrównała Karolina Kochaniak-Sala. Angola odzyskała jeszcze prowadzenie (8:7), ale wtedy Polki odpowiedziały czterema bramkami. Trafiła nawet bramkarka Barbara Zima, później jeszcze powtórzyła ten wyczyn. Do Biało-Czerwonych należała też końcówka pierwszej części spotkania - zdobyły cztery ostatnie bramki przed przerwą, wykorzystując też karę Heleny Paulo. Po przerwie nie było już krytycznych momentów, tylko raz mistrz Afryki zbliżył się na dwie bramki (21:23 w 41. minucie). Trafienia Dagmary Nocuń i Sylwii Matuszczyk uspokoiły jednak sytuację. A w samej końcówce błysnęła Barbara Zima - broniąc rzut karny i jeszcze dodatkowo dobitkę. Teraz Norwegia, mistrz świata. To wielkie wyzwanie dla reprezentacji Polski W niedzielę Polki zagrają o pierwsze miejsce w Posten Cup - z Norwegią. Rywalki to aktualne mistrzynie Europy i świata, zdecydowane faworytki zbliżającego się mundialu. Dziś podopieczne islandzkiego trenera Thorira Hergeirssona pokonały w Lilehammer... Islandię - 31:21 (20:8). Polki zaczną udział w mistrzostwach świata już w najbliższy czwartek - ich pierwszym rywalem będzie Iran. Polska - Angola 33:30 (19:14) Polska: Zima 2, Płaczek - Galińska 1, Kobylińska 5, Kochaniak-Sala 6, Masna, Rosiak 3, Tomczyk, Zimny, Głębocka, Matuszczyk 2, Urbańska, Balsam 7, Górna 1, Michalak 3, Nocuń 3. Angola: Alberto, Almeida - Mário, Machado 1, do Rosário 1, Paulo 4, Santos 9, Kassoma 3, Quizelete, Fonseca 3, Gabriel, Pascoal 4, Kanka, Venâncio 1, Carlos 2, Belo, Catala 2.