Po meczu powiedzieli: Tałant Dujszebajew (trener Vive Tauronu Kielce): "Jestem szczęśliwy. Pokonaliśmy jeden z najlepszych zespołów na świecie. Dla nas, dla polskiej piłki ręcznej to historyczny sukces. Jutro pierwszy finał w historii, trudno nie mówić o emocjach. Sukcesom zawsze towarzyszą emocje. Ja chcę jednak świętować dopiero po finale. To wielka radość, że doszliśmy tu gdzie jesteśmy, ale za niewiele ponad dobę czeka nas jednak kolejny mecz i musimy na nim się skoncentrować". Ivan Czupić (zawodnik Vive Tauronu Kielce): "W Polsce często mówicie - do trzech razy sztuka no i sprawdziło się. Jesteśmy bardzo szczęśliwi, że podczas naszego trzeciego wyjazdu do Kolonii nadrobiliśmy to co nam dotąd brakowało i awansowaliśmy do wielkiego finału. To kosztowało nas wiele pracy i ogrom walki na parkiecie przy wspaniałym wsparciu naszych żółto-biało-niebieskich kibiców. Teraz mamy parę godzin na radość z tego sukcesu i musimy koncentrować się na kolejnym jeszcze większym wyzwaniu". Bertus Servaas (prezes Vive Tauronu Kielce): "Nie da się słowami opisać tego co teraz czuję. Nie ma teraz na świecie szczęśliwszych ludzi od nas. Cały rok pokazywaliśmy, że wszyscy razem jesteśmy z każdym spotkaniem coraz lepsi. Kluczem do sukcesu było to, że zagraliśmy świetnie jako drużyna. Mieliśmy słabszy moment w tym meczu, ale szybko podnieśliśmy się dzięki wspólnej pracy wszystkich. Pokazaliśmy klasę, stąd wielki ukłon do moich chłopaków. Byłem w szatni, ale niczego nie mówiłem. Od mówienia jest Tałant, a nie ja. Zawsze powtarzam, że w szatni nie ma demokracji i tak ma być!" (śmiech). Michał Jurecki (Vive Tauron Kielce): "Jesteśmy bardzo szczęśliwi i zmęczeni. Tak jak zapowiadaliśmy przed meczem była to walka przez sześćdziesiąt minut i tak też się stało. Pod koniec meczu udało nam się opanować nerwy i dzięki temu gramy w finale. W trakcie spotkania przewaga nigdy nie była dla nikogo zbyt wysoka, a gdyby była, to mogłaby ten mecz uspokoić. Walka była bardzo mocna. Każdy, kto był na boisku dał z siebie naprawdę wszystko. Co do finału nie mam swojego typu, czy wymarzonego rywala. Zadbamy o to, aby każdy po wyjściu z szatni zapomniał o tym co działo się w meczu z PSG. Teraz musimy skupić się na wyzwaniu jakie czeka nas w niedzielę. Bardzo dziękujemy kibicom. Słyszymy i widzimy ich. Dziękujemy, że zawsze są z nami, przecież wspierali nas także w tych trudnych chwilach. Dzisiejszy sukces też jest ich". Manuel Sztrlek (Vive Tauron Kielce): "Chciałem pogratulować kolegom z drużyny za świetny mecz i podziękować kibicom za ogromne wsparcie, które docierało do nas. Teraz musimy się przede wszystkim skupić i odpocząć. W niedzielę gramy w finale, i właśnie to będzie ten najważniejszy mecz. W tym sezonie największym plusem naszego klubu była gra zespołowa. Pokazywaliśmy to już wiele razy". Zvonimir Serdaruszić (trener PSG): "Spotkanie z Kielcami było dla nas bardzo trudne. Walczyliśmy przez pełne 60 minut, ale popełniliśmy kilka prostych, głównie technicznych błędów. Efekt jest taki, że gramy w niedzielę o trzecie miejsce. To dla nas trudna chwila".