Nawet najbardziej utytułowane zespoły Ligi Mistrzów bardzo rzadko kończą fazę grupową z kompletem punktów. Jeśli w środę kielczanie zwyciężą, powtórzą swój sukces z sezonu 2012/2013, kiedy jeszcze pod wodzą Bogdana Wenty wygrali wszystkie spotkania w grupie. Pierwsze miejsce zapewnili sobie już wcześniej, a dobrą formę mimo kadrowego osłabienia potwierdzili w ubiegłą sobotę pokonując francuską Dunkierkę 36-32. Przed wyjazdem na Ukrainę trener mistrzów Polski jak zwykle bardzo ostrożnie i z dużym respektem wypowiadał się o kolejnym rywalu. Nawiązał do ostatniego meczu Motoru Zaporoże z duńskim Aalborgiem wygranym przez zespół z Ukrainy 36-30. - Motor zagrał bardzo dobre spotkanie i tym samym otworzył sobie szansę na awans do 1/8 finału. Bardzo dobrze spisał się Konstantyn Kurylenko na środku rozegrania. Zresztą cały zespół zaprezentował się doskonale. To wysocy i silni fizycznie zawodnicy, więc spodziewam się ciężkiego spotkania - powiedział w poniedziałek po treningu w Hali Legionów Dujszebajew. Kielecki szkoleniowiec zapowiedział także, że ze względu na liczne kontuzje, w Kijowie wystąpi tylko dziesięciu zawodników Vive - tych samych, którzy w sobotę zagrali w spotkaniu z Dunkierką. Mimo tego, myśli o ulgowym potraktowaniu ostatniego meczu w grupie odrzuca chorwacki szczypiornista Vive Denis Buntić. - Zawsze gramy o zwycięstwo. To będzie ciężkie spotkanie, w którym nasz rywal walczy o awans. Chcemy jednak wypaść jak najlepiej i przywieść z Kijowa dwa punkty - zaznaczył. Trener, zapytany o perspektywy powrotu na parkiet kontuzjowanych zawodników, powiedział z nadzieją, iż do końca lutego wszyscy powinni być już do jego dyspozycji. Znak zapytania nadal stawia przy Krzysztofie Lijewskim, który w czwartek w Bieruniu przejdzie badania kontrolne. W przyszłym tygodniu do regularnych treningów ma powrócić Słoweniec Urosz Zorman oraz Tomasz Rosiński. Vive Tauron Kielce z kompletem 18 punktów prowadzi w tabeli grupy D. Drugi w zestawieniu, węgierski Pick Szeged zgromadził dotąd 12 punktów. Kolejne cztery zespoły - Motor Zaporoże (Ukraina), Dunkerque HB (Francja), Aalborg HB (Dania) oraz Kadetten Schaffhausen (Szwajcaria) mają po sześć punktów i każdy ma wciąż szanse na awans do 1/8 finału. Zgodnie z regulaminem rozgrywek do następnej rundy przechodzą pierwsze cztery kluby.