Mecz wyższej rangi w Ligi Mistrzów w Kielcach nie może się już odbyć. Bo półfinały i finały rozgrywane są podczas turnieju Final Four w Kolonii w Niemczech (30-31 maja). Nic więc dziwnego, że wejściówki na niedzielny ćwierćfinał rozeszły się w błyskawicznym tempie. Fani Vive będą mogli obejrzeć spotkanie także na telebimie w strefie kibica, na placu przed kielecką Halą Legionów. Kielczanie są na razie minimalnie bliżej awansu do finałowej czwórki z dwóch powodów. Po pierwsze wygrali na wyjeździe z Vardarem dwiema bramkami (22-20), co w piłce ręcznej jest jednak raczej symboliczną zaliczką, a po drugie mecz rewanżowy zagrają we własnej hali. - Wszyscy mamy to marzenie być w Final Four, to byłby sukces dla Kielc, dla Świętokrzyskiego i dla całej Polski - powiedział dziennikarzom szkoleniowiec kieleckiego zespołu Tałant Dujszebajew. - Nie chcę teraz myśleć o Vardarze, skupiam się na moim zespole i na tym, aby w niedzielę zagrał najlepsze spotkanie w tym sezonie - podkreślił poproszony o ocenę ćwierćfinałowego rywala. Dla Dujszebajewa będzie to szczególne spotkanie także z innego powodu. W drużynie przeciwnika Vive gra jego syn Alex, znany szerzej kibicom m.in. z występów w reprezentacji Hiszpanii. Wielokrotnie pytany o to trener podkreślał, że nie stanowi to dla niego większego problemu, chociaż zapewne wolałby "spotkać się" z nim dopiero w Final Four. Vive Tauron Kielce (wówczas pod nazwą Vive Targi Kielce) walczył dotąd w ćwierćfinale LM raz - w kwietniu 2013 roku. Rywalem mistrzów Polski był wówczas inny klub ze stolicy Macedonii - Metalurg. Po zwycięstwie w dwumeczu kielczanie awansowali do Final Four w Kolonii (Niemcy) zajmując tam trzecie miejsce - w meczu o brąz pokonali THW Kiel. Wówczas szkoleniowcem żółto-biało-niebieskich był Bogdan Wenta. W obecnej rywalizacji w Lidze Mistrzów Vive ma na koncie 12 zwycięstw i tylko jedną porażkę (z Montpellier we własnej hali). Jako jedyny klub w bieżącej edycji rozgrywek przeszedł przez rundę grupową bez straty punktu, co jest bardzo rzadkim wyczynem. Niedzielne spotkanie rozpocznie się o godz. 15.30. Według listy umieszczonej przez Europejską Federację Piłki Ręcznej EHF, spotkanie transmitowane będzie przez telewizje nadające w co najmniej ośmiu krajach Starego Kontynentu.