Pierwszy mecz kielczanie zremisowali we Flensburgu 28-28. W rewanżu w Kielcach musieli sobie radzić bez Karola Bieleckiego, który nabawił się kontuzji i walkę swoich kolegów o Final Four oglądał z trybun. Zgodnie z przewidywaniami środowy pojedynek był niezwykle zacięty. Po pierwszej połowie mistrzowie Polski prowadzili tylko jednym golem (14-13). W drugiej części podopieczni Tałanta Dujszebajewa wypracowali nawet trzy bramki przewagi, ale goście odrobili straty. Końcówka spotkania to prawdziwy dreszczowiec. Gola na wagę zwycięstwa i awansu do Final Four zdobył Krzysztof Lijewski. Turniej odbędzie się 28 i 29 maja w Kolonii. Szczypiorniści Vive Tauronu Kielce po raz trzeci awansowali do do czwórki najlepszych drużyn Europy. Do tej pory udało się to kielczanom w 2013 i 2015 roku. W obu turniejach finałowych uplasowali się na trzecim miejscu. Vive Tauron Kielce - SG Flensburg-Handewitt 29-28 (14-13) Vive: Sego - Michał Jurecki 9 , Tobias Reichmann 7, Piotr Chrapkowski, Mateusz Kus, Julen Aginagalde 2, Mateusz Jachlewski 1, Manuel Strlek 3, Krzysztof Lijewski 3, Denis Buntić 2, Paweł Paczkowski, Uros Zorman 1, Ivan Cupić Flensburg: Mattias Andersson - Tobias Karlsson, Anders Eggert Magnussen 1, Holger Glandorf 3 , Thomas Morgensen, Lasse Svan 8, Petar Djordjic, Johan Jakobsson, Henrik Toft Hansen 1, Rasmus Lauge Schmidt 8, Kentin Mahe 6, Kresmir Kozina. Kary: Vive - 16 min, Flensburg - 14 min. Czerwona kartka: Mateusz Kus (52 - z gradacji kar) Sędziowie: Thierry Dentz i Denis Reibel (Francja). Widzów 4 200.